Gmina Drezdenko planuje wydać w przyszłym roku 44 mln zł

Maciej Pietruszak, od kilku tygodni pełniący obowiązki burmistrza Drezdenka ocenia: - Budżet jest w większości złożony z rzeczy robionych już w tym roku. Do tego duże pieniądze trzeba było zaplanować na wiele zadań wykonanych, ale niezapłaconych, np. remont drogi w kierunku Lubiewa.

Największe pieniądze zapisano na trwający już remont szkoły podstawowej nr 1 przy ul. Szkolnej. Koszt to 4,3 mln zł, a w tym roku trzeba będzie wyłożyć 3,8 mln zł (połowa całej kwoty pójdzie z pieniędzy unijnych). Robotnicy ruszyli z pracami na początku września. Koniec planowany jest na 15 listopada przyszłego roku.

W szkole powstaną nowe toalety (znikną m.in. te z budynku obok szkoły), nowoczesna kotłownia na gaz, biblioteka, sala multimedialna, specjalna maszyna przy schodach do przewożenia osób niepełnosprawnych. Remont przejdzie kuchnia, korytarze, przejścia, poddasze, drzwi, okna. - Nasza szkoła będzie super! - cieszą się uczniowie.

Druga wielka inwestycja to przebudowa ogrodu jordanowskiego. Początkowo cała inwestycja miała kosztować aż... 7,5 mln zł. - To astronomiczna suma, dlatego poprosiliśmy Urząd Marszałkowski, który ma wspomóc finansowo naszą inwestycję, aby ją etapować na kilka lat. W 2010-2011 chcemy przeznaczyć ok. 5 mln zł, a resztą robić w miarę możliwości. Dzięki temu i ewentualnemu dofinansowaniu, w tym roku wyłożymy "tylko” 1,25 mln zł - tłumaczy p.o. burmistrza Pietruszak. W ogrodzie ma być m.in. amfiteatr, nowa fontanna, trakt spacerowy i dwa place zabaw z 23 nowoczesnymi zabawkami.

Sporą inwestycją jest także budowa dwóch parkingów i wieży widokowej nad jeziorem Łubowo we wsi Zagórze. Na ten cel zapisano 400 tys. zł, z czego ponad połowa ma iść z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (unijny program dla wsi, w którym pieniądze rozdziela marszałek). Wstępnie zaplanowano parking przy wjeździe do wsi na 60 samochodów i drugi kilkadziesiąt metrów dalej na 40 aut. Do tego ok. 7-metrowa wieża widokowa.

W budżecie zapisano także pieniądze na przebudowę nawierzchni i kanalizacji koło garaży przy ul. Mickiewicza, dokumentację techniczną na nawierzchnię ul. Podgórnej (wcześniej ma powstać kanalizacja sanitarna), remont drogi w Lipnie (gmina chce go zgłosić do tzw. schetynówki, czyli Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, dzięki czemu może dostać dofinansowanie) i place zabaw w Niegosławiu i Trzebiczu.

- Poza tym w ciągu roku postaramy się znaleźć pieniędzy na zrobienie nawierzchni na ulicach Leśnej, Reja, 11 listopada, a także Okrężnej, Południowej, Armii Krajowej i Willowej - podkreśla M. Pietruszak.

Tomasz Lewczyk "polityką się nie interesuje”, ale uważa, że gmina powinna przeznaczać najwięcej pieniędzy na młodzież.

- Potrzebne są jakieś boiska, centra kultury, miejsca rozrywki, żeby młodzi nie musieli chodzić bez celu po ulicach - mówi. Z kolei panią Annę Muraniec cieszy planowana przebudowa ogrodu jordanowskiego. - Brakuje u na takiego miejsca do posiedzenia i wyjścia z dzieckiem. Szczególnie zależy mi na porządnym placu zabaw - ocenia.

KOMENTARZ

Nie robi kampanii

W komentarzu na temat budżetu Strzelec w 2010 r. pisałem, że wydatki na inwestycje są podobne do tych sprzed roku. Podobnie jest w Drezdenku: remont szkoły podstawowej, przebudowa ogrodu jordanowskiego, Zagórze - to wszystko już było. Ale w przypadku Drezdenka to dobrze, że p.o. burmistrza Maciej Pietruszak nie robi sobie kampanii wyborczej zapisywaniem w budżecie nowych, drogich, wirtualnych inwestycji, a konsekwentnie realizuje program obrany przez Urząd Miejski i Radę Miejską. Wszak sam brał udział w jego tworzeniu, bo przez kilka lat był radnym.

Poza tym w Drezdenku jest ciekawa sytuacja, bo za najważniejsze inwestycje w mieście niekoniecznie odpowiada gmina! Tak jest w przypadku ewentualnej budowy obwodnicy (to droga wojewódzka, więc odpowiada za nią marszałek) i trwającego remontu szpitala (robi go starostwo).

Tak więc: każdego rozliczajcie ze swoich zadań.