W pierwszych dniach października miasto przedstawiło szczegółową koncepcję budowy północnej obwodnicy Gorzowa oraz jej pierwszego fragmentu. Chodzi o 600-metrowy odcinek nowej drogi między rondem Barlineckim a końcem ul. Kazimierza Wielkiego, gdzie ma powstać rondo. Nowa droga ma być ulicą Kamienną i przecinać Kłodawkę.
Po pokazaniu dokumentów dotyczących obwodnicy, w części mieszkańców zawrzało. Okazało się bowiem, że pas, który ma rozdzielić obie jezdnie nowej drogi ma mieć - według planu funkcjonalno-użytkowego - cztery metry szerokości. Zdaniem niektórych gorzowian to za mało, by przyszłą drogą mogły kiedyś jeździć tramwaje.
- Szkoda, że nie planują z przyszłością. Ja bym od razu uwzględnił miejsce na torowisko tramwajowe. Nowa linia byłaby przecież idealnym łącznikiem Piasków z Górczynem - pisał nam pan Mariusz.
- Pas między jezdniami ma mieć tylko cztery metry?! Jeśli do tego „most” na Kłodawce będzie w technologii rurowej, oznacza to, że tramwaj już tamtędy nie pojedzie - zwracał z kolei uwagę pan Witold.
Tramwaje w Gorzowie. To pilna sprawa
Temat zostawienia terenu pod ewentualną linię tramwajową od razu zrobił się pilny. Mamy bowiem październik, a już na przełomie listopada i grudnia magistrat chce ogłosić przetarg na zaprojektowanie i zbudowanie pierwszego odcinka drogi.
W sprawie pozostawienia miejsca pod torowisko niemal od razu interpelację do władz miasta napisała radna Marta Bejnar-Bejnarowicz.
- Tramwaj musi wjechać w Górczyn, co dla stworzenia dobrej sieci, musi nastąpić od Piasków. Na ul. Górczyńskiej mamy rezerwę terenu pod tramwaj i połączenie linii na Piaski może się odbyć tylko przez projektowany odcinek Kamiennej - pisze radna do władz miasta. - Nie zamykajmy możliwości rozwoju dla kolejnych pokoleń! - apeluje M. Bejnar-Bejnarowicz.
Władze miasta przyznają, że w najbliższych latach nie będzie mowy o zbudowaniu linii Górczyn - Piaski przez ul. Kamienną. Z możliwości poprowadzenia tędy tramwajów w przyszłości jednak nie zrezygnują.
- Teren pod ewentualną linię tramwajową na pewno zostawimy. Miejsca, między rondem Barlineckim a ul. Kazimierza Wielkiego jest sporo - mówi Iwona Olek, wiceprezydent miasta.
Ile dokładnie metrów zostanie zostawione? Tego jeszcze nie wiadomo. Jedno jednak nie ulega wątpliwości: pas jezdni pod przyszłą linię tramwajową jednak będzie.
Ile kosztowałaby linia tramwajowa?
Gdyby dziś chcieć zrobić linię tramwajową z Piasków na Górczyn, mogłaby ona kosztować kilkadziesiąt milionów złotych.
- Szacujemy, że odcinek od dzisiejszej pętli na Piaskach do nowego ronda na końcu ul. Kazimierza Wielkiego kosztowałby 10-12 mln zł. Miasto odzyskałoby jednak część pieniędzy po sprzedaniu terenu po pętli - mówi Tomasz Drost ze stowarzyszenia komunikacja.org. Od lat zabiega ono o poprowadzenie tramwaju z Piasków na Górczyn najkrótszą trasą (dziś oba osiedla łączy bowiem jedynie linia nr 3, która jeździ... przez centrum). - Budowa torów od ronda Kazimierza Wielkiego do ronda Górczyńskiego to wydatek 15 mln zł, a od ronda Górczyńskiego do ul. Okulickiego - 30 mln zł - wylicza T. Drost. Pieniądze można byłoby pozyskać z Unii Europejskiej.
Czytaj również:
Obwodnica Gorzowa. Przetarg w tym roku. Budowa pierwszego etapu w 2023?
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?