MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowska policja odnalazła człowieka, który zaginął 23 lata temu!

Tomasz Rusek 0 95 722 57 72 [email protected]
Tak zaginiony wyglądał 23 lata temu. Gdy się odnalazł, odmówił kontaktu z rodziną.
Tak zaginiony wyglądał 23 lata temu. Gdy się odnalazł, odmówił kontaktu z rodziną. fot. Policja
O tajemniczym zaginięciu Roberta Połowina pisaliśmy w lipcu. Wyjechał w 1986 r. na pielgrzymkę do Włoch i już nie wrócił. Ale policji udało się go namierzyć. Jednak wbrew pozorom sprawa nie ma szczęśliwego finału.

Głogowianin był wówczas studentem gorzowskiego AWF-u. Na pielgrzymkę pojechał ze znajomymi. Oni wrócili, on nie. Przekazał tylko list do rodziny. Pisał, że wszystko z nim w porządku.

I nagle cisza

Kolejne listy przekazywał do 1987 r. Potem kontakt całkowicie się urwał. Aż do 1994 r., kiedy to jego kolega zapytał rodzinę, ,,czy Robert już wrócił z Kanady''. Tak pojawił się kanadyjski ślad. Potem bratanica zaginionego w internecie namierzyła niejakiego Roberta Połowina w jednym z kanadyjskich miast. Zadzwoniła, ale osoba po drugiej stronie nie chciała rozmawiać.

W lipcu, po 23 latach od feralnego wyjazdu na pielgrzymkę, rodzina głogowianina złożyła więc formalne zawiadomienie o jego zaginięciu. - Bardzo nietypowa sprawa, głównie z powodu długiego czasu, jaki upłynął od zniknięcia mężczyzny - oceniał wtedy Sławomir Konieczny z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. Policjanci rozesłali po mediach zdjęcie 43-latka sprzed ponad dwóch dekad i poprosili o pomoc dawnych kolegów zaginionego.

Nie chce kontaktu

Mamy informacje, że śledczym udało się namierzyć Roberta Połowina. - Żyje, jest cały i zdrów - potwierdza S. Konieczny. Okazuje się, że komenda rozpuściła wici także za granicą. To pozwoliło na ustalenie, że w Kanadzie faktycznie żyje poszukiwany od lat przez rodzinę głogowianin.

- Kanadyjscy policjanci rozmawiali z nim. Nie życzył sobie jednak kontaktu z rodziną z Polski, odmówił podania bliskim swoich danych adresowych. Miał do tego pełne prawo - dodaje Konieczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska