Kiedy przedłużą ścieżkę wzdłuż Kłodawki? Gorzów podaje datę

Ta ścieżka to jedna z bardziej malowniczych tras w mieście. Nic więc dziwnego, że jest bardzo popularna wśród spacerujących czy jeżdżących na rowerze.
Ścieżka na razie ma 2,5 km, ale za parę lat może być ponad dwa razy dłuższa. Magistrat chce ją bowiem rozbudować aż do granicy miasta z gminą Kłodawa. Dziś ścieżką można przejść i przejechać od skrzyżowania ul. Składowej i Garbary aż do willi zmarłego w 1992 Edwarda Jancarza przy ul. Chodkiewicza.

Pomysł utworzenia trasy spacerowej wzdłuż rzeczki do granic miasta nie jest nowy. Mieszkańcy – także na naszych łamach – proponowali to jeszcze zanim urzędnicy zaczęli myśleć o pierwszym odcinku ścieżki. Teraz jednak ma się on w końcu zmaterializować.

Dwanaście miesięcy temu miasto zapowiadało, że drugi odcinek ścieżki będzie projektowany w kończącym się właśnie roku (urzędnicy planowali zdobyć pieniądze z urzędu marszałkowskiego). Ostatecznie jednak pieniądze na projekt będą pochodziły z miejskiej kasy. W środę o zabezpieczeniu 701 tys. zł na projekt mają zdecydować radni.

Jak czytamy w projekcie uchwały, w przyszłym roku odłożone ma być 141 tys. zł , a w kolejnym - 560 tys. zł.
- Umożliwi to ogłoszenie w 2024 postępowania na wybór wykonawcy projektu i realizację prac budowlanych w 2025 – mówią urzędnicy.

Co już wiemy o drugim odcinku ścieżki? Jego koncepcja znana jest od kilku lat. Nowy odcinek ma mieć długość około 3,6 km, a po dojściu do terenu Kłodawy, trakt ma się łączyć ze ścieżką istniejącą na terenie miejscowości. Ma to zachęcić mieszkańców Kłodawy do tego, by wybierając się do Gorzowa sięgnęli po rower zamiast samochodu. Pozwoli to też rowerzystom w miłych okolicznościach przyrody dojechać z Gorzowa do Kłodawy. Istniejąca od wielu lat ścieżka rowerowa do podgorzowskiej wsi biegnie wzdłuż z coraz bardziej ruchliwej wylotówki z miasta.

Pewnie zastanawiacie się, jak ścieżka miałaby biec na odcinku od ul. Chodkiewicza do mostku w okolicy byłego młyna? Na tym odcinku na obu brzegach Kłodawki są bowiem ogródki działkowe. Pierwotnie wydawać się mogło, że te nabrzeżne, po zachodniej stronie Kłodawki, zostaną zlikwidowane. Działkowcy nie mają się jednak czego obawiać. Miasto uzgodniło z gorzowskim oddziałem Polskiego Związku Działkowców, że ścieżka zostanie poprowadzona wewnętrzną aleją między ogródkami.

A jak ścieżka będzie poprowadzona w okolicy ul. Kamiennej, czyli pierwszej części północnej obwodnicy? Tu będzie ona biegła obok przejść dla pieszych przez dwie jezdnie nowej drogi.

Podobnie jak w przypadku istniejącego odcinka ścieżki, przy którym jest m.in. plac zabaw czy siłownia plenerowa, także przy nowej jej części planowana jest dodatkowa infrastruktura. Na wysokości ul. Puszkina w koncepcję ścieżki wpisano skate park, a na końcu gorzowskiego odcinka – wiatę z możliwością zrobienia grilla i ogniska. Poza tym ścieżka ma być oświetlona, z elementami małej architektury miejskiej oraz miejscami do rekreacji. Zarówno oświetlenie, jak i mała architektura będą nawiązywały stylem do elementów, które już znajdują się wzdłuż istniejącego odcinka.

Budowa ścieżki może kosztować – to nasze redakcyjne szacunki – ponad 20 mln zł. Pierwszy etap, którego budowa była pięć lat temu, a więc jeszcze przed inflacją, kosztował 12,7 mln zł.

Czytaj również:
300-letni zabytek w Gorzowie nie będzie miał zaniedbanego sąsiada. Skwer koło Spichlerza wypiękniał