W Szklarce Radnickiej w każdej chwili może wybuchnąć konflikt społeczny. Powodem jest sprzeczność interesów młodych ludzi i sołtysa. Obie strony nie mogą się dogadać w sprawie użytkowania wiejskiej świetlicy.
Zamiast w świetlicy siedzą w krzakach
- Od trzech lat młodzież walczy o swobodny dostęp do sali. Bezskutecznie. Sołtys zamknął ją i zabrał klucz - mówi Janusz Spyra. Do niego młodzi ludzie zwrócili się z prośbą o pomoc. Spyra chciałby we wsi założyć stowarzyszenie. Jednym z jego celów byłaby organizacja imprez integrujących wieś. Problem w tym, że mieszkańcy nie mają się gdzie spotykać.
- Świetlica zamknięta jest na cztery spusty - mówi Wojciech Para. - Nie mogę już patrzeć na 13-latków, którzy siedzą na przystanku albo w krzakach i piją alkohol. Ale co mają robić, skoro do sali wejść nie mogą.
Kiedy reporterzy "GL" przyjechali do wsi, pod świetlicą zebrało się ponad 30 osób. - Proszę spojrzeć, ilu nas jest. Nam świetlica naprawdę by się przydała - dodaje Ewelina Marciniak.
U nas nie dzieje się nic
Zdaniem Natalii Czochracz z sołtysem dogadać się nie można. - W wioskach dookoła świetlice tętnią życiem. Tylko u nas nie dzieje się nic - uważa członkini rady sołeckiej.
Młodzi mieszkańcy nie chcą dłużej czekać. Atmosfera w wiosce robi się nerwowa. Zamknięta świetlica może być powodem ostrego konfliktu społecznego. Sołtys widzi tę sprawę zupełnie inaczej.
- Mam swoje powody - odpowiada krótko na pytanie, dlaczego zamknął świetlicę.
Jakie to powody? - Młodzież jest źle zorganizowana. Jak już przychodziła do świetlicy, to tylko paliła papierosy i piła alkohol. Raz nawet chcieli mnie pobić. Ja nie jestem w stanie ich upilnować - mówi Bogdan Karczewski.
Sytuacja we wsi się komplikuje. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie na, sołtysa wywierają nacisk lokatorzy mieszkający nad świetlicą. Boją się hałasu i spotkań młodzieży. Zdaniem sołtysa sprawę rozwiązałoby zatrudnienie osoby, która byłaby odpowiedzialna za pilnowanie sali. - Niechby to był emeryt. Chociaż na część etatu - uważa Karczewski.
Gmina raczej nie przystanie na pomysł sołtysa. - Nie praktykujemy zatrudniania osób w świetlicach - odpowiada naczelnik wydziału organizacyjnego Joanna Ejsmont. - Rada sołecka po prostu musi się w tej sprawie dogadać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?