MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lubuszanie spłacają swoje długi

Redakcja
Dłużnicy trafiają do bazy Krajowego Rejestru Długów, co praktycznie uniemożliwia im normalne korzystanie z usług finansowych
Dłużnicy trafiają do bazy Krajowego Rejestru Długów, co praktycznie uniemożliwia im normalne korzystanie z usług finansowych
W regionie jest 16 tys. nierzetelnych dłużników. To daje nam 12 miejsce wśród 16 województw. A policyjne mandaty płacimy najsumienniej w kraju.

W tym rankingu jesteśmy w ogonie. Ale możemy być z tego dumni. Bo na liście krajowego rejestru dłużników żaden region nie chciałby być w czołówce.

W czołówce są Śląsk i Mazowsze. To tam jest najwięcej nierzetelnych dłużników, którzy są winni pieniądze swoim wierzycielom i - co gorsza - uporczywie unikają ich oddania (co najmniej 60 dni zwłoki i co najmniej 200 zł długu). W Lubuskiem jest ich 16 tys., czyli 2,4 proc. wszystkich dłużników w Polsce (to 12. pozycja na 16 województw).

Tacy dłużnicy trafiają do bazy Krajowego Rejestru Długów, co praktycznie uniemożliwia im normalne korzystanie z usług finansowych. Mają problemy z zaciąganiem kredytów, wynajmem lokali, zakupami na raty, a nawet kupnem telefonu komórkowego.

Dziadek z długim... długiem

Okazuje się, że przeciętny lubuski dłużnik to wcale nie rekin biznesu, który obracał milionami i nagle zbankrutował, ale średnio uposażony 30-latek, zadłużony na ok. 5 tys. zł. I to nie tylko wobec banków czy fiskusa, ale też z tytułu rachunków za czynsz, prąd, gaz i telefon. Wśród dłużników dominują mężczyźni, z jednym wyjątkiem: telefonów. Nieco więcej, bo 52 proc. tych, co nie płacą za przegadane impulsy telefoniczne, to panie.

Lubuszanie najrzetelniej w Polsce regulują mandaty karne, wystawiane przez policję. Pod tym względem jesteśmy na ostatnim miejscu, z sumą zaledwie 4,4 mln zł niezapłaconych mandatów, podczas gdy Ślązacy zalegają ponad 31 mln zł. Bankom lubuscy niesolidni dłużnicy są winni 817 mln zł, co daje nam 12. miejsce w kraju. Pod tym względem też przoduje Śląsk z kwotą prawie 5 mld zł zagrożonych spłatą kredytów.

Lubuski rekordzista wpisany do rejestru niesolidnych dłużników jest winny bankowi 467 tys. zł. Najmłodszy dłużnik z naszego regionu ma 19 lat (wierzycielem jest stacja telewizyjna), a najstarszy to 91-letni dłużnik banku.

Sprawa honorowa

Wiadomo, że na Śląsku i na Mazowszu jest najwięcej siedzib wielkich firm i stąd bierze się ich lokata w rejestrze dłużników. Mniej nierzetelnych dłużników niż w Lubuskiem jest tylko w woj. świętokrzyskim, podkarpackim, opolskim i podlaskim. Skąd taki wynik? - Lubuszanie rzeczywiście wypadają solidnie, podobnie jak województwa wschodnie, co wynika trochę z tego, że poziom życia nie jest tam najwyższy. A jest taka prawidłowość, że im poziom życia jest niższy, tym ludzie są bardziej sumienni i uczciwi - ocenia Michał Kostrowicki, specjalista ds. PR Krajowego Rejestru Długów. - Dla wielu z tych osób dług to sprawa honorowa. Z kolei osoby zamożne są zwykle lepiej zorientowane w kruczkach prawnych umożliwiających odwlekanie płacenia długów.

Ale wcale nie trzeba naginać prawa, żeby uzyskać wydłużenie spłaty kredytu. Jeśli popadniemy w finansowe tarapaty, czasem wystarczy zaświadczenie od pracodawcy, dokumentacja medyczna lub inny papier świadczący, że mamy trudną sytuację życiową, by bank przedłużył lub zawiesił spłatę kredytu. Najważniejsze, by nie chować głowy w piasek.

Michał Iwanowski
0 68 324 88 12
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska