- Mam nadzieję, że moja kandydatura zostanie jak najszybciej przyjęta przez premiera, bo gmina ma do załatwienia mnóstwo pilnych spraw. Wszystkie czekają na nowego burmistrza - mówi M. Pietruszak, który od września zeszłego roku kieruje szkołą przy ul. Konopnickiej w Drezdenku.
O sytuacji w Drezdenku pisaliśmy kilka razy (ostatnio 22 września w tekście "To tylko formalność"). Przypominamy: 16 września zmarł burmistrz Roman Cholewiński. Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, w tym samym momencie nastąpiło zwolnienie z funkcji wiceburmistrza Adama Kołwzana.
Wygaśniecie mandatu burmistrza musiała potwierdzić Rada Miejska. Zrobiła to w minioną środę na nadzwyczajnej sesji. To była tylko formalność. W dalszej kolejności rada zaproponowała osobę do pełnienia obowiązków burmistrza. Jednogłośnie wskazała jednego z radnych, Maciej Pietruszaka.
- Mam doświadczenie samorządowe. Od wielu lat jestem w radzie, byłem jej przewodniczącym. Każdy człowiek ma swoje aspiracje i bycie burmistrzem to kolejny krok w mojej karierze politycznej. Jako radny jestem doskonale zorientowany w sprawach gminnych - mówi kandydat. Jeśli zostanie burmistrzem, zrezygnuje z funkcji dyrektora szkoły.
Na razie trwają procedury. - W czwartek wysłaliśmy pismo do wojewody z uchwałą o wygaśnięciu mandatu burmistrza i naszym kandydatem - informuje Jerzy Skrzypczyński, przewodniczący Rady Miejskiej w Drezdenku. - Pismo niezwłocznie zostało przekazane do premiera - wyjaśnia Alicja Jędrzejczak, rzeczniczka wojewody.
Teraz premier Donald Tusk musi wybrać osobę do pełnienia funkcji burmistrza Drezdenka (może to być Maciej Pietruszak, ale nie musi) i ogłosi datę przedterminowych wyborów (odbywają się one tylko wtedy, gdy kadencja burmistrza nie kończy się wcześniej niż 12 miesięcy od wyborów, a te będą w październiku 2010 r.). Kiedy to zrobi? Nie wiadomo.
Wioletta Paprocka, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wyjaśnia nam, że ustawa o samorządzie nie podaje terminu wyboru nowego burmistrza. - Niemniej jednak działania w takich przypadkach są podejmowane bez zbędnej zwłoki z uwzględnieniem charakteru sprawy. Przeciętnie procedury trwają od kilku do kilkunastu dni. Oczywiście mogą także wystąpić sytuacje nadzwyczajne - wyjaśnia.
Co na to mieszkańcy? Pani Danuta uważa, że sytuacja jest "śmieszna", bo nikt nie rządzi gminą. Przyznaje też, że w jej rodzinie dyskutuje się o ewentualnych kandydatach na burmistrza. - Może w wyborach znowu będzie startował Wojciech Wilento (radny Sejmiku Wojewódzkiego - red.) - zastanawia się kobieta.
Z kolei pani Janina (stała Czytelniczka) uważa, że trzeba się uzbroić w cierpliwość. - Powolutku, spokojnie, a na pewno kogoś w końcu wybiorą. Takie są przepisy i ciężko coś w tym względzie przyspieszyć - mówi. Jako swojego kandydata na burmistrza wymienia Jana Kuchowicza (radny powiatu). - Przemiły i sympatyczny człowiek. A burmistrzem musi być właśnie ktoś otwarty na ludzi - uważa mieszkanka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?