Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister Maląg: Polacy czują, że dla tego rządu bezpieczeństwo jest ważne

Robert Bagiński
Marlena Maląg - minister rodziny, pracy i polityki społecznej
Marlena Maląg - minister rodziny, pracy i polityki społecznej Adam Jankowski
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Marlena Maląg o bezpieczeństwie polskich rodzin, niewiarygodności opozycji, populistycznych hasłach Konfederacji oraz ubóstwie za rządów premiera Donalda Tuska.

Robert Bagiński: Dla większości rządów kluczowymi ministerstwami od zawsze były te, odpowiadające za obronę, sprawy wewnętrzne czy sprawy zagraniczne. W czasie rządów Zjednoczonej Prawicy mocne akcenty położone są także na obszary społeczne, a pani resort też jest jednym z najważniejszych.
Marlena Maląg: Filozofia rządów Zjednoczonej Prawicy jest taka, aby kompleksowo wspierać rodzinę i pomagać tym, którzy tego potrzebują najbardziej. Wiemy o tym, że budując silną, suwerenną i nowoczesną Polskę, musimy pamiętać o tym, że fundamentem naszych działań musi być myślenie o rodzinie. To jest fundament stabilny, a nie taki z piasku. Ta rodzina musi czuć wsparcie ze strony państwa i wiedzieć, na co może liczyć. To, co się zaczęło od świadczenia godnościowego 500+, przez Rodzinny Kapitał Opiekuńczy oraz program Maluch+. Wszystko to pokazuje też, że dzisiaj, kiedy za naszą wschodnią granicą toczy się regularna wojna i mówimy o tym, że bezpieczeństwo państwa jest priorytetem, to mamy na myśli także bezpieczeństwo rodzin. Jakiekolwiek działania podejmujemy w obszarze różnych resortów, to musimy mieć spójną i kompleksową politykę. Ta polityka jest taka, żeby Polska się rozwijała, a rodziny z tego korzystały, żyjąc w bezpiecznej ojczyźnie.

R.B.: Na kanwie przedwyborczej dyskusji o bardzo wysokim bezrobociu za rządów opozycji, odwiedziła pani Strzelce Krajeńskie. Takich miast jest dużo więcej, a cyfry są bardzo wymowne. 27,7 proc. bezrobotnych w 2013 roku, a więc za rządów Donalda Tuska, i 8,8 proc. obecnie. Co one pokazują?
MM: Szczerze powiedziawszy, one pokazuje prawdę w najczystszym wydaniu o tym, jak było kiedyś i jak jest dzisiaj. Te cyfry i na przykładzie tylko jednej miejscowości pokazują, czy Polacy byli w przeszłości ważni dla tak zwanej „opozycji demokratycznej”, która dzisiaj ustami Donalda Tuska tak troszczy się o Polaków i artykułuje, że otoczy ich wyjątkową opieką.

R.B.: Może chcą otoczyć?
M.M.: Najlepszym sprawdzianem tych intencji jest pokazanie, co zrobiła Platforma Obywatelska w okresie, gdy sprawowała władzę. Te przywołane wskaźniki bezrobocia, to prawdziwe oblicze formacji pana Tuska, który był premierem biedy oraz wysokiego bezrobocia. Nie miał z tym żadnych problemów i nie ma chyba nawet dzisiaj. Nawet nawiązując do wyroku, gdzie na naszym spocie była liczba 15 procent bezrobocia w tamtym okresie, sąd nie nakazał nam żadnych przeprosin, a jedynie wskazał, że mamy używać precyzyjnej liczby 14,4. To dziwne, że tak wysokim bezrobociem chce się chwalić PO, a przypomnę tylko, że to było prawie 2 mln osób bez pracy. Naprawdę, nie ma się czym chwalić.

R.B.: Ludziom żyje się lepiej, mówią o tym głośno i niemal wszędzie, ale nie wszyscy. Nawet młodzi do 26. roku życia, którzy nie płacą podatku dochodowego, a założenie rodziny jest dzięki wsparciu rządu, dużo łatwiejsze. Z drugiej strony emeryci, których nie brakuje na manifestacjach opozycji. Jak ich przekonać?
M.M.: Trzeba pokazywać prawdę. Zderzać obecną rzeczywistość z tym, jak było za rządów poprzedników. Polacy przyzwyczaili się, że rząd jest odpowiedzialny, a Prawo i Sprawiedliwość autentycznie troszczy się o nich. Abstrahując od wprowadzonych świadczeń, które mają charakter społeczno-gospodarczy, to one odegrały bardzo istotną rolę takiej poduszki bezpieczeństwa np. w czasie covidu i w trakcie inflacji. Polacy czują to, że dla nas bezpieczeństwo rozumiane szeroko jest ważne, ale też przyzwyczajają się do tego, co nie jest niczym złym. Dlatego trzeba pokazać, że może być inaczej i wcale nie lepiej, gdyby władzę w kraju przejęła nieodpowiedzialna opozycja.

R.B.: Tylko jak to zrobić, bo to jest chyba kluczowe i najtrudniejsze?
M.M.: Rozmawiać i przekonywać faktami. Dobrą okazją jest również referendum. Pytania referendalne dotyczą spraw ważnych dla Polaków, a mimo tego opozycja apeluje, aby nie brać w nim udziału. Referendum i pytania, w których obywatele mogą się wypowiedzieć, pokazują, w jakim kierunku może pójść Polska, gdyby tak się wydarzyło, w co trudno uwierzyć, że opozycja przejmie władzę. Chodzi przede wszystkim o filozofię patrzenia na państwo. Z jednej strony mamy liberałów, takich panów w białych kołnierzykach, którzy mieli przyzwolenie od rządzących na to, aby wyciągać pieniądze z budżetu. Z drugiej strony jest nasz rząd, który to wszystko ukrócił. Uszczelniliśmy budżet i staramy się, aby jak najwięcej środków budżetowych trafiało do Polaków w formie różnych programów, tych pomocowych, ale przede wszystkim inwestycyjnych. Po drodze mieliśmy wiele wyzwań, ot na przykład covid, gdy z dnia na dzień musieliśmy przygotować programy, które miały na celu ratowanie setki tysięcy miejsc pracy. Są jeszcze inwestycje strategiczne, gdzie sami samorządowcy przyznają, że tak dużych środków na rozwój nie mieli od dekad.

R.B.: Tak, to prawda, ale jednak sporo ludzi kupuje narrację Tuska i jego stronników, chociaż na własnej skórze odczuli, że żyje im się lepiej.
M.M.: Ponieważ wielu Polaków słusznie przyzwyczaiło się do tego, że ważne dla ich życia sprawy są również ważne dla tego rządu. Dlatego staramy się pokazywać te różnice, jak było kiedyś, a jak jest dzisiaj. A co widzimy na opozycji? Ciągłe zmienianie zdania. Wydawać by się mogło, że odpowiedzialni politycy nie powinni tak robić, a jednak na opozycji to uchodzi i jest ich wizytówką. Przykładem może być poseł Lenz, który twierdził, że 13. i 14. emerytura jest zbędna i należy wstrzymać ich wypłacanie. Kiedy głos zabrali oburzeni emeryci, Donald Tusk zapowiedział, że ten poseł nie znajdzie się na listach wyborczych do Sejmu. Teraz dowiadujemy się, że będzie kandydatem do Senatu. A wiek emerytalny? Oni szli do wyborów, opowiadając społeczeństwu, że nie ma potrzeby jego podnoszenia, a po wyborach zrobili coś zupełnie odwrotnego.

R.B.: Może dlatego wzywają teraz do bojkotu referendum?
M.M.: Oni zarzucają nam, że działamy w sposób niedemokratyczny. To bardzo ciekawe, jeśli przypomnimy sobie, co zrobili z 1,5 miliona podpisów, które zostały złożone w Sejmie w sprawie wieku emerytalnego. Dużo pracy miały sejmowe niszczarki. Trzeba pokazywać Polakom, że to, co mają dzisiaj, wcale nie jest im dane na zawsze, ponieważ opozycja może po wyborach kolejny raz zmienić zdanie. Dlatego, te wybory są bardzo ważne. Dlatego ważne jest referendum, bo stanowi o ważnych dla kraju sprawach.

R.B.: Padają jednak głosy, na przykład ze strony Konfederacji, że to wszystko niepotrzebne. Czy każdy powinien być „kowalem własnego losu” ?
M.M.: To jest szkodliwa narracja i brak myślenia o przyszłości. Ludzie nie mogą być pozostawieni sami sobie. Owszem, muszą mieć prawo wyboru, ale nie może być tak, że państwo w trudnej sytuacji życiowej pozostawi ich bez wsparcia. Pojawiające się postulaty o dobrowolnym ZUS-ie nie są odpowiedzialne. To doprowadziłoby do sytuacji, w której wielu obywateli nie miałoby zabezpieczonych emerytur. Ten problem pojawiłby się za kilka lat i miałby bardzo poważny zakres. Albo weźmy pomysł tych bonów zdrowotnych. Przecież każdy z nas wie, ile kosztuje leczenie, szczególnie ciężkich chorób. Tego typu postulaty, to nieodpowiedzialność i mamienie ludzi, często bardzo młodych.

R.B.: Będzie jakaś nowa oferta programowa, teraz przed wyborami?
M.M.: Działamy tak, aby nasze rozwiązania miały charakter systemowy. Tu nie może być żadnej przypadkowości. W naszej nowej ofercie programowej będzie wiele nowych rozwiązań. Jakiekolwiek działania podejmujemy w obszarze różnych resortów, to zawsze pamiętamy o tym, aby ta polityka była spójna i kompleksową.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska