Mogiła rodziny w Dąbrówce Wlkp. Jak zginęli? [ZDJĘCIA]

25 kwietnia archeolodzy z poznańskiego stowarzyszenia Pomost przeprowadzili ekshumację szczątków trzech osób w pobliżu Dąbrówki Wlkp. w powiecie świebodzińskim. Dzięki informacjom mieszkańców, wiemy, że byli to obywatele III Rzeszy pochodzenia litewskiego, którzy pod koniec stycznia 1945 r. najprawdopodobniej popełnili samobójstwo ze strachu przed żołnierzami radzieckimi. Grób rodziny znajdował się w lesie nieopodal zabudowań przysiółki Depot. Według zachowanych relacji, w odnalezionej mogile pochowano małżeństwo oraz ich sześcioletnie dziecko. Byli to Niemcy pochodzenia litewskiego, którzy pod koniec stycznia 1945 r. popełnili samobójstwo ze strachu przed żołnierzami radzieckimi. Archeologom udało się znaleźć grób dzięki mieszkańcom Dąbrówki. - To oni wskazali miejsce pochówku tych osób. Okoliczności ich śmierci nie są do końca znane. Według niektórych źródeł było to zbiorowe samobójstwo, choć mogłoby to też być morderstwo. Ciała znaleziono w marcu 1945 r. Miały przestrzelone czaszki, ale nie znaleziono broni. Stąd wersja morderstwa. Od miejscowych wiemy, że ta rodzina ukrywała się w lesie. Wiemy też, że mężczyzna był pracownikiem kolei w Zbąszynku - wyjaśnia Maksymilian Frąckowiak archeolog ze stowarzyszenia Pomost. W Dąbrówce przed wojną mieszkało sporo Polaków stąd informacje o mogile. Przy tego typu odkryciach na terenach bardziej na zachód zwykle bardzo trudno jest ustalić kim były odnalezione osoby. - Na terenach przedwojennego pogranicza łatwiej dotrzeć do świadków wydarzeń z tamtych lat - podkreśla archeolog, który dodaje, że każdego roku takich grobów odkrywa się kilkadziesiąt.