Na razie opłaty za śmieci w Słubicach pozostają bez zmian

Przed weekendem komisja przetargowa analizowała w magistracie obie oferty. Słubickie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych zaproponowało stawkę 8,60 zł od osoby za wywóz nieczystości, a firma Lecha Cholewy z Cybinki 8,20 zł.

Jak powiedział nam wczoraj burmistrz Tomasz Ciszewicz różnica w stawkach spowodowała, że szala zwycięstwa przechyliła się na stronę firmy z Cybinki.

Jeśli PUK nie odwoła się od decyzji komisji (ma na to 10 dni) L. Cholewa, który dotychczas odbierał nieczystości w swojej gminie, wkroczy na słubickie podwórko. I to on przez cztery lata będzie na nim działał (na tyle czasu gmina chce podpisać umowę).

10 zł za sortowane śmieci

Nie jest to w smak prezesowi PUK Ireneuszowi Woźniakowi. Na razie nie chce jednak tego komentować, ani też jednoznacznie stwierdzić, czy firma odwoła się od decyzji komisji przetargowej.

- Nie będę tego robił dopóki nie przekaże nam ona swojego uzasadnienia - stwierdził. Nieoficjalnie mówi się, że to jednak firma z Cybinki przejmie gospodarowanie śmieciami w gminie (wcześniej robił to PUK).

Przetarg trzeba było ogłosić, bo od lipca obowiązuje nowa ustawa śmieciowa. Burmistrz przypomina, że mieszkańcy są zobowiązani, bez wezwania, do 30 każdego miesiąca wpłacać zadeklarowane kwoty za wywóz śmieci na specjalnie wydzielone konto urzędu miejskiego (nr 21 8369 0008 0070 2454 2000 0150 - Bank Spółdzielczy w Ośnie Lubuskim, Oddział Słubice).

Kwota zależy od tego, jaką złożyło się deklarację. Jeśli ktoś chce sortować odpady zapłaci 10 zł miesięcznie od każdego domownika. Jeśli nie chce - 15 zł.

Ceny mogą spaść

Takie stawki uchwalili radni. Jakie będą jednak rzeczywiste koszty gospodarowania śmieciami okaże się dopiero po ok. pół roku.

- Wtedy przeprowadzimy analizy i może wyjść na to, że ceny spadną - uważa burmistrz. Na razie dokładnych kosztów nie można wyliczyć, bo nie wszyscy mieszkańcy gminy złożyli wymagane deklaracje.

- Zrobiło to ok. 75 proc. osób - mówi T. Ciszewicz. Zapowiada, że spóźnialskich gmina weźmie pod lupę.

Informuje również, że do momentu gdy firma, która wygra przetarg, nie dostarczy mieszkańcom pojemników na śmieci nie będą oni rozliczani z tego, czy segregują nieczystości czy nie.