Nie wyrzucaj dużych odpadów. Będzie ich specjalna zbiórka

Kontenery staną na parkingu przy ul. PCK, na rynku, przy rogu ulic Poznańskiej i Przemysława II, a także koło gimnazjum przy ul. Słowackiego. Termin to 13-14 marca. Znane są już przypuszczalne godziny. Odpady będzie można wrzucać od 15.00 w piątek do 12.00 w sobotę. Odpowiednie ogłoszenia pojawią się także na klatkach schodowych i w innych miejscach.

Żeby było czysto

- Po zbiórce wszystko zostanie zabrane i przetransportowane na składowisko odpadów - mówił nam Dariusz Pierzakowski z firmy Ragn-Sells, która się tym zajmuje. Akcja zbierania odpadów zaczęła się w marcu zeszłego roku i odbywała się regularnie co trzy miesiące.

- Pierwsza zbiórka przerosła nasze oczekiwania i postanowiliśmy ją kontynuować - tłumaczyła nam inspektorka Anna Jurasz.

Kolejne zbiórki były równie popularne wśród mieszkańców. - Wywóz śmieci kosztuje coraz drożej i trochę rzeczy zaczęło lądować w lasach czy pod pojemnikami na śmieci. Takie zbiórki są dla wszystkich opłacalne. Nie chcemy, żeby w mieście był bałagan - mówiła inspektorka.

Co można przynosić? Gabaryty jak meble, sofy, kanapy, a także sprzęt elektryczny: lodówki, zamrażarki, telewizory, radia. - W przyszłości chcemy uruchomić także stały punkt wyrzucania tych rzeczy - mówiła A. Jurasz.

Mieszkańcy chwalą

Tą akcją zachwycona jest większość mieszkańców. Ale nie wszyscy o niej wiedzą. To znak dla urzędu, żeby jeszcze bardziej ją nagłośnić. - Nie słyszałam o tym, ale to bardzo znakomita sprawa - mówiła nam pani Zofia, którą spotkaliśmy w centrum na spacerze z psem.

Nie lubi widoku starych rzeczy leżących pod śmietnikiem. - Na szczęście w mieście to nie jest aż tak duży problem. Wydaje mi się, że z powodu złomiarzy, którzy sprzątają to na swoje potrzeby. Dla przykładu ktoś wyrzuci tapczan i już drewno jest - tłumaczyła kobieta.

Zbiórkę pochwala także Szymon Tutko. Akurat spotkaliśmy go przy wyrzucaniu codziennych śmieci z małego wiaderka. - Ale z tej akcji już korzystałem. Ostatnio miałem do wyrzucenia telewizor i podrzuciliśmy go z synem do kontenerów - opowiadał. Uważa, że raz na trzy miesiące to w sam raz.

- Telewizory i inne takie sprzęty za często się nie psują i nie trzeba ich cały czas wyrzucać - ocenił. Według niego w mieście nie ma problemów z takimi śmieciami wystającymi pod domami. - Raz jakieś stare drzwi stały, ale to wszystko nic. Zamiast dawać na podwórko, to każdy daje do kontenerów - mówił.