Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewidome bliźniaczki z Gorzowa są już po operacji. Rodzina jest pełna nadziei

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Babcia Małgorzata z Blanką (z lewej) i Hanią
Babcia Małgorzata z Blanką (z lewej) i Hanią fot. Tomasz Rusek
W czwartek niewidome Blanka i Hania, o których słyszała już cała Polska, miały drugą operację. - Lekarz powiedział, że siatkówki całkiem ładnie się rozciągnęły. Mamy tyle nadziei - mówi pani Małgorzata.

MOŻESZ POMÓC

MOŻESZ POMÓC

* wpłacając pieniądze na konto mamy bliźniaczek: 85 2340 0009 0990 4010 0001 0022
* kontaktując się z rodzicami i oferując inną pomoc np. w transporcie dziewczynek do Niemiec: 695 895 933 - numer pani Edyty

W piątek rodzinka wróciła z Niemiec do domu. W dobrych nastrojach, bo jeszcze przed operacją lekarze sprawdzili, jakie efekty dał pierwszy zabieg. I okazało się, że jest dobrze! Siatkówki się rozciągnęły. U Blanki nieco lepiej, u Hani gorzej, ale ogólnie medycy byli zadowoleni z efektów. I dlatego taki sam skomplikowany zabieg przeprowadzili na drugich gałkach ocznych. - Powiedziano nam wyraźnie: nawet w najlepszym wypadku moje córki nie będą czytały gazet. Ale jest szansa, że jeśli zabiegi się powiodą, nie będą się odbijały od ścian i mają szansę na samodzielne życie i naukę - powiedziała nam zmęczona wyprawą ale szczęśliwa mama Hani i Blanki.

Malutkie gorzowianki mają retinopatię piątego stopnia. Urodziły się w styczniu, trzy miesiące przed terminem. A właśnie ostatnie tygodnie ciąży to czas kształtowania się wzroku... Dziś są kompletnie niewidome. W Polsce nie dano im nadziei, więc ich rodzice Edyta i Mariusz postanowili szukać pomocy za granicą - w Niemczech. Ale operacje okazały się szalenie drogie. Jedna jednego oka kosztuje 3 tys. euro, a od początku było wiadomo, że może być potrzebnych nawet sześć. Czyli 3 tys. euro trzeba pomnożyć razy dwa (na każde oko), potem znowu razy dwa (na każdą z dziewczynek) i jeszcze razy sześć (bo tyle może być operacji). To oznacza... 72 tys. euro. W przeliczeniu na złotówki po 4 zł za euro - ponad 280 tys. zł!
Dla młodych rodziców to była nieosiągalna fortuna. Ale wtedy do dzieła zabrała się babcia Hani i Blanki oraz znajomi rodziny. A po tym, jak sprawę nagłośniła i zaczęła pilotować TVP Gorzów, zbiórka nabrała szalonego tempa. Włączyli się w nią zupełnie obcy ludzie z caej Polski i zagranicy (informacje o bliźniaczkach poszły w popularnych serwisach informacyjnych), a także kibice Stali Caelum, Miejski Zakład Komunikacji, stowarzyszenie miłośników Gwiezdnych Wojen i wiele innych organizacji i osób. Efekt okazał się przepiękny: na dziś udało się już zebrać około 200 tys. zł! - Mamy więc na razie spokojną głowę, choć wiemy, że to wciąż za mało na wszystkie zabiegi i późniejszą rehabilitację. Prosimy wciąż o pomoc. Bez ludzi dobrej woli nie damy rady - mówi mama niewidomych gorzowianek.

Jaki jest plan na najbliższe dni? Wielkie czekanie. Bo zgodnie z przykazaniem medyków z Niemiec dziewczynki pojadą na kontrolę do kliniki dopiero 20 września. - To wtedy zapadnie decyzja, czy operujemy dalej. Trzymamy więc kciuki - mówią bliscy bliźniaczek.
My też trzymamy. Podobnie jak nasi Czytelnicy. - Podziwiam siłę i dzielność tych ludzi. Niech walczą ile sił. Nie ma w życiu nic ważniejszego niż dzieci. Będę się za nich modlić - mówiła nam przejęta Bogusława Jaworska, gdy opisaliśmy pierwszy raz historię bliźniaczek i ich bliskich.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska