Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oceniamy władzę 2015. Waldemar Sługocki: Ma "5" nie tylko od przedsiębiorców

Paweł Kozłowski 68 324 88 80 [email protected]
Waldemar Sługocki, poseł PO, wiceminister infrastruktury i rozwoju
Waldemar Sługocki, poseł PO, wiceminister infrastruktury i rozwoju Polska Press Grupa
Konkretnie Lubuskie - to hasło z kampanii wyborczej prof. Waldemara Sługockiego. Zobaczymy je także przed wejściem do jego biura poselskiego. Co wiceminister zrobił dla naszego regionu przez cztery lata?

Waldemar Sługocki,PO, wybrany głosami 6.465 osób

- Wypowiedzi sejmowe - 115 (kiedy został wiceministrem, statystyki wystąpień przestały się zliczać)
- Interpelacje - 133
- Zapytania - 22
- Pytania w sprawach bieżących - 10
- Oświadczenia - 3
- Podpisy pod projektami - 52
- Udział w głosowaniach - 99,93 proc. obecności (ex aequo drugi wynik w Sejmie)

Sprawdźcie wyniki naszego plebiscytu - Oceniamy Władzę 2015

Poseł Waldemar Sługocki jest jedynym lubuskim parlamentarzystą, który w tej kadencji został powołany do pracy w ministerstwie (oczywiście spośród posłów koalicji rządzącej). I nie chodzi o drugorzędny resort, ale o Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Nominację dla posła z Zielonej Góry ogłosiła sama premier Ewa Kopacz podczas konferencji, a Sługocki siedział obok niej. To nie pierwsza "przygoda" parlamentarzysty z tym ministerstwem. Od marca 2010 do października 2011 Sługocki był podsekretarzem stanu w ówczesnym Ministerstwie Rozwoju Regionalnego. Nie był wtedy w Sejmie. Do parlamentu dostał się w 2011 r. z ósmego miejsca na liście Platformy Obywatelskiej. Zagłosowało na niego prawie 6,5 tys. Lubuszan.

Konkretnie Lubuskie to hasło z kampanii wyborczej Waldemara Sługockiego (poseł ma tytuł naukowy dr hab., a niedawno został profesorem Uniwersytetu Zielonogórskiego). Mówi, że nie obawia się rozliczenia przed wyborcami z tego, co udało mu się zrobić dla regionu. - Postawiłem sobie pięć celów do zrealizowania i z każdego się wywiązałem - podkreśla. Te punkty to:
- budowa trasy S3 (trwa postępowanie przetargowe na budowę odcinka z Zielonej Góry do Nowego Miasteczka, a prace z Zielonej Góry do Sulechowa już trwają)
- rewitalizacja trasy kolejowej Odrzanka (jej remont jest wpisany do programu operacyjnego na lata 2014-2020 z "imienia i nazwiska", co oznacza, że przeznaczone pieniądze mogą być wykorzystane tylko na nią)
- rewitalizacja Odry (na rzekę dostaniemy potężny zastrzyk pieniędzy z Banku Światowego, Odra ma być nie tylko dla żeglugi turystycznej, ale też powinna być wykorzystywana gospodarczo)
- pomoc Uniwersytetowi Zielonogórskiemu w rozwoju (budowa Wydziału Elektrotechniki, Informatyki i Telekomunikacji została sfinansowana z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko).

W pracy prof. Sługockiego tematyka funduszy unijnych przebija się na pierwsze miejsce. Poseł z Zielonej Góry jest specjalistą w tej dziedzinie. Wcześniej z jego wiedzy korzystał np. urząd marszałkowski (był szefem departamentu). A w ministerstwie zajmuje się - jak podkreślała Ewa Kopacz - "inwestowaniem pieniędzy unijnych w rozwój Polski". W Sejmie - jeszcze w etapie przedministerialnym - był posłem-sprawozdawcą z realizowanej w naszym kraju polityki spójności Unii Europejskiej. Był członkiem dwóch podkomisji, które pracowały nad ustawami, na podstawie których Polska wyda 82,5 mld euro unijnego dofinansowania. Zaangażowanie w tych podkomisjach wynikało także z piątej przedwyborczej obietnicy posła Sługockiego: pomoc samorządom w pozyskiwaniu pieniędzy z UE. - To jest dowód na to, że tak się działo - mówi. - Współpracowałem z lubuskim zrzeszeniem gmin, samorządowcy przekazywali mi uwagi. Chodziło o to, by biorcy tych pieniędzy mogli się wypowiedzieć.

W Sejmie prof. Sługocki pracował także w podkomisji do spraw Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2014-2020, nad ustawą o dostępie do informacji publicznej oraz nad ustawą o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych. - Zaangażowanie sejmowe wynikało z moich doświadczeń i zainteresowań. Nigdzie nie byłem kwiatkiem do kożucha - podkreśla. Są jednak dwie sprawy dla Lubuskiego, przy których poseł czuje niedosyt. To budowa kopalni węgla brunatnego z blokiem energetycznym w gminie Brody oraz kopalnia miedzi. - Te dwie inwestycje mogą zmienić obraz regionu. W pewnym momencie czułem się bezsilny, ale cieszę się, że udało się przełamać impas - zaznacza wiceminister.

Nasz cykl ocen lubuskich parlamentarzystów zaczęliśmy od rozpytania m.in. samorządowców. Najwyższe noty dali właśnie Sługockiemu. - Jako jedyny nigdy nie zlekceważył ani jednej naszej prośby, zawsze jest do dyspozycji. Śmiało mogę powiedzieć, że przez ostatnie 13 lat, bo tyle czasu jestem prezydentem Nowej Soli, najlepiej współpracowało mi się właśnie z nim. Za nim jest już jednak przepaść... - mówił "GL" wprost Wadim Tyszkiewicz. A co o pośle sądzą przedsiębiorcy? - Z przedstawicieli partii rządzącej to Waldek Sługocki jest najbardziej aktywny w kontaktach z przedsiębiorcami - podkreśla Jarosław Nieradka, dyrektor biura Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej. - Z ocen możemy wystawić mu "5". Nie trzeba używać dodatkowych argumentów, by nam pomógł. Robi to w wielu różnych sytuacjach. Zależy mu na rozwoju gospodarczym regionu.

Według prof. Sługockiego dobry poseł to nie tylko dobry legislator: - Można w Sejmie walczyć o region, a politycy muszą mieć świadomość, że praca publiczna to służba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska