Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Otwarty i ostry list od górników do ministra

Anna Białęcka
Józef Czyczerski i Leszek Hajdacki
Józef Czyczerski i Leszek Hajdacki Anna Białęcka
Komitet Obrony Praw Pracowniczych wystąpił do ministra skarbu w sprawie nie powołania przedstawicieli załogi do rady nadzorczej KGHM. - Jest pan manipulowany przez układ - piszą autorzy.

Ten list podpisało kilkudziesięciu przedstawicieli Komitetu, czyli pracowników Polskiej Miedzi. Sprawa dotyczy postępowania ministra wobec Józef Czyczerskiego, szefowa miedziowej Solidarności i Leszka Hajdackiego, działacza Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego. A konkretnie ich nie powołania do rady nadzorczej jako przedstawicieli załogi. Przypomnijmy: załoga, korzystając ze swojego prawa, gwarantowanego jej przez ustawę o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, wzięła udział w wyborach swoich przedstawicieli do rady nadzorczej.

W maju ubiegłego roku wybrała Czyczerskiego i Hajdackiego. Tego wyboru nie uznało Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, a konkretnie przedstawiciel Skarbu Państwa, który ma ze względu na ilość posiadanych akcji, decydujący głos. Po tym w KGHM zorganizowano wybory uzupełniające, zbojkotowane przez załogę, gdzie wybrano zaledwie 600 głosami innych przedstawicieli do rady. Po kilku miesiącach ich odwołano, bo tak zadecydowała załoga w referendum. I znów doszło do wyborów do rady. Było to we wrześniu br. Kandydatami w nich byli także Czyczerski i Hajdacki, po raz drugi. Znów dostali rekordowe poparcie. I znów WZA nie powołało go do rady, mimo woli załogi.

Powody, jakimi miał się kierować skarb państwa przy nie powołaniu związkowców, zdaniem komitetu są niepoważne - "Do dnia dzisiejszego przeciwko tym osobom policja ani prokuratura nie wszczęły żadnego postępowania, nie sporządzono żadnego aktu oskarżenia, nie toczy się żadne postępowanie sądowe".

Zdaniem pracowników, autorów listu do ministra Mikołaja Budzanowskiego, sprawa jest oczywista, a celem zarządzających miedziowym koncertem miało być podejmowanie strategicznych decyzji dla spółki bez wiedzy i głosu załogi. W czasie, gdy rada nadzorcza pracowała w niepełnym składzie, podjęto szereg strategicznych decyzji dotyczących spółki - sprzedano udziały w Polkomtelu i zainwestowano 10 mld zł w Kanadzie.

Pracownicy KGHM są przekonani, że to nie jedyne działania, które mogą źle wpłynąć na KGHM, a które wprowadzono w życie bez wiedzy i zgody załogi. "W naszej ocenie jest to ewidentna zemsta, wykorzystujących układ polityczny cwaniaków, którzy nawet nie mają cywilnej odwagi, aby stanąć oficjalnie i powiedzieć jakimi się kierują motywami" - czytamy w liście otwartym. - "Wykorzystują niewiedzę ministra do przykrycia swoich dyli. (...) Musi mieć pan świadomości, ze jest pan manipulowany przez stworzony układ."

Pod listem podpisało się kilkudziesięciu pracowników kopalń, tworzących komitet obrony. Pismo zostało skierowane nie tylko do ministra Budzanowskiego, ale także prezydenta RP, przewodniczących klubów parlamentarnych i rzecznika praw obywatelskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska