Pejzaże z piękną przyrodą Lubelszczyzny oraz malarskie arrasy. Tłumy na wernisażu nowej wystawy w zielonogórskiej galerii sztuki Pro Arte

Podlodowscy są laureatami wielu konkursów, autorami licznych wystaw, a ich obrazy zdobią prywatne kolekcje na całym świecie. Małżeństwo posługujące się tak odmiennym językiem artystycznym po raz pierwszy prezentuje się w duecie. Wystawa obejmuje ich prace olejne i akrylowe na płótnie, ale w zupełnie odmiennych stylach.

Jakub Podlodowski prezentuje pejzaże inspirowane pięknem przyrody wschodniej Polski, a ściślej rezerwatów przyrody w okolicach Lublina. Zobaczymy na nich dużo zieleni oraz wody, ale także tzw. nokturny, czyli obrazy przedstawiające sceny nocne, zwłaszcza właśnie w przyrodzie. Dzieło Jakuba Podlodowskiego poleci nawet na Księżyc, dzięki temu, że zostało wyróżnione w największym konkursie realistycznego malarstwa w Stanach Zjednoczonych - 16th International Art Renewal Center (ARC) Salon.

Obraz "W bukowym lesie" znajdzie się w kapsule czasu na lądowniku księżycowym Griffin i zostanie umieszczony na Srebrnym Globie jako jeden z przykładów sztuki współczesnej.

Jednak to niejedyny jego sukces, bo obrazy namalowane w okolicach Spiczyna koło Łęcznej znalazły się u kolekcjonerów z wielu krajów Europy i Stanów Zjednoczonych.

Jakub Podlodowski urodzony w 1986 w Lublinie to dyplomowany malarz, absolwent Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych w Kazimierzu Dolnym oraz Wydziału Malarstwa Uniwersytetu Jana Matejki w Krakowie. Doceniono go w 2023 roku, przyznając honorowe wyróżnienie w kategorii pejzażu malowanego w plenerze podczas 16. wystawy ARC Salon Competition w siedzibie głównej Sotheby’s w Nowym Jork. Obraz „W lesie bukowym” w wersji zdigitalizowanej zostanie wysłany na Księżyc przez NASA we współpracy z SpaceX w 2024 roku w ramach projektu Lunar Codex (Polaris Collection). Jakub swoimi olejnymi obrazami zaprasza odbiorcę do różnorodnych spojrzeń na gatunek pejzażu. Obecnie skupia się na tworzeniu obrazów zarówno naturalistycznych – malowanych w plenerze, jak i minimalistycznych tworzonych w pracowni, a także prac odrealnionych, eksplorujących świat fantastyki i fowizmu.

Z kolei Ewa Podlodowska prezentuje "panele malarskie" mocno nawiązujące do arrasów czy wzornictwa dywanów-arrasów, stąd jej zupełnie inne podejście do malarstwa. Jeden z nich zawiera elementy militarne, inny prezentuje owoce, a kolejny kobietę.

Ewa Podlodowska urodzona w 1987 w Stalowej Woli jest absolwentką Wydziału Artystycznego UMCS w Lublinie kierunku grafika warsztatowa (spec. druk wypukły oraz sitodruk). To laureatka Grand Prix Triennale Malarstwa Animalis w Chorzowie. Jak sama mówi – jej ulubioną techniką malarską jest akryl, który daje możliwość szybkiego i płaskiego nakładania na siebie wielu warstw malarskich. Obrazy Ewy są budowane z małych kropek, linii i prostych kształtów, które składają się w całość na wzór starodawnych arrasów czy gobelinów. Celowo pozbawione przestrzeni i światłocienia, mają pełnić rolę dekoracyjnego panelu. Niewątpliwym czynnikiem sterującym i ukierunkowującym jej twórczość były prace konserwatorskie, które nauczyły ją dokładności, cierpliwości oraz dużego szacunku do minionych epok. Wykonuje również zlecenia graficzne, ilustracje oraz projektuje murale.

Wystawa potrwa do 11 maja br. a galeria czynna jest od środy do piątku w godz. 12:00-17:00 oraz w soboty od 10:00 do 14:00. Wstęp wolny.