Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pęknięta Platforma

(mich)
- Niestety, władze krajowe PO ignorowały zachowania lubuskich liderów: Bachalskiego, Szadnego i Bukiewicz, którzy metodę kłamstw, matactw i lekceważenia ludzi traktują jako narzędzie działalności politycznej - twierdzi poseł Czesław Fiedorowicz.
- Niestety, władze krajowe PO ignorowały zachowania lubuskich liderów: Bachalskiego, Szadnego i Bukiewicz, którzy metodę kłamstw, matactw i lekceważenia ludzi traktują jako narzędzie działalności politycznej - twierdzi poseł Czesław Fiedorowicz. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Andrzej Lepper chciał zatopić Platformę. Ale w naszym regionie Platforma sama pęka. I to teraz, kiedy sięgnęła po władzę w województwie.

Poseł Czesław Fiedorowicz porzucił macierzystą PO na znak protestu przeciwko - jak to nazwał - ,,manipulacjom'' liderów PO senatora Jacka Bachalskiego i poseł Bożenny Bukiewicz przy typowaniu kandydatów do zarządu woj. lubuskiego.

Przypomnijmy, że to PO ma najwięcej (dziesięciu) radnych w sejmiku i to ona typowała kandydatów na marszałka i wicemarszałka. Zarząd został wybrany w czwartek, a na jego czele stanął 54-letni żarski przedsiębiorca Krzysztof Szymański jako marszałek oraz były asystent Bachalskiego 30-letni Sebastian Ciemnoczołowski jako wicemarszałek.

Nie jest dzieckiem

- Wiem, że konflikt w lubuskich strukturach był od dawna - mówi jeden z liderów PO, poseł Stefan Niesiołowski. - Ale wystąpienie Fiedorowicza z partii było chyba nieprzemyślane. To do niczego dobrego nie doprowadzi, bo PO tylko straci.
W Lubuskiej PO nigdy nie było jednomyślności. Ale po odejściu Fiedorowicza partia jest jeszcze bardziej podzielona.

- Ten ruch nie jest obojętny dla partii, która teraz dzieli się na zwolenników i przeciwników senatora Bachalskiego - przyznaje szefowa klubu radnych PO w sejmiku Bożena Sławiak. - Na czele partii powinna stanąć osoba, która potrafi scalać a nie dzielić, która wprowadzi bardziej demokratyczne mechanizmy.

Kto to by mógł być? - Na przykład nowy marszałek Szymański, on potrafi dążyć do zgody - mówi Sławiak. Ale marszałek Szymański nawet o tym nie myśli: - Mam w tej chwili zupełnie inną rolę do wykonania - odpowiada. - A co do Fiedorowicza, to uważam, że Czesław nie jest dzieckiem i podjął świadomą decyzję.

Wyliczy problemy

Wybory do władz PO odbyły się w maju br. Wtedy Bachalski pokonał Fiedorowicza w głosowaniu. Dziś więc Bachalski podkreśla: - To za mną stoją statutowe władze partii. Za Fiedorowiczem nikt nie stoi.

W PO krążą już plotki, że Fiedorowicz rozmawia z liderem Partii Demokratycznej Władysławem Frasyniukiem o przystąpieniu do Lewicy i Demokratów (obaj panowie znają się doskonale z czasów Unii Wolności).

Fiedorowicz dementuje i podkreśla, że pozostanie posłem niezależnym. Mówi, że wyliczy Donaldowi Tuskowi wszystkie problemy lubuskiej PO i zobaczy, czy ten w ogóle zechce je rozwiązać. Jak nam wczoraj powiedział asystent Tuska Piotr Targiński, jego szef odniesie się do sprawy Fiedorowicza we wtorek.

Także we wtorek na posiedzeniu Sejmu poseł Waldemar Szadny złoży wniosek o wykluczenie Fiedorowicza z klubu parlamentarnego PO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska