Zobacz też: Podpalili krzaki. Zaczęły wybuchać pociski (zdjęcia)
Strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Międzyrzeczu ugasili w piątek dwa pożary traw. Pierwszy zauważono około 13.00. Płonęły trawy w okolicach wsi Kalsko. Z ogniem walczyły dwa zastępy strażaków z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. Mimo ich wysiłków, czerwony kur pochłonął około 20 arów traw i przerzucił się na pobliski młodnik. Spłonął jeden ar młodych drzew.
Strażacy przypuszczają, że trawa została celowo podpalona przez człowieka.
Kolejny pożar wybuchł około 16.30 przy ul. Długiej na wschodnich rogatkach Międzyrzecza. Ogień został szybko ugaszony przez dwa zastępy strażaków zawodowych. Tym razem spłonęło około pięciu arów trawy. Przypuszczalną przyczyną był transformator.
Jak zaznacza mł. bryg. Dariusz Rzepecki, z międzyrzeckiej straży, pożary traw stały się ostatnio prawdziwą plagą w okolicach Międzyrzecza. Strażacy zawodowi codziennie wyjeżdżają do jednego, lub nawet kilku takich pożarów. W zdecydowanej większości, trawy są celowo podpalane przez ludzi. Tymczasem w takich pożarach giną owady i zwierzęta, ogień może się przerzucić na drzewa, lub zabudowania.
W przypadku zatrzymania, sprawcy muszą się liczyć z konsekwencjami karnymi. Grożą im wysokie grzywny. Muszą się także liczyć z tym, że będą musieli pokryć straty, które w niektórych przypadkach sięgają setek tysięcy, a nawet miliony złotych.
Zobacz też: Mandaty za 8200 zł i 82 punkty karne pod kościołem - polowanie na parafian (WIDEO)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
