Policyjne radio nie milknie. - Mamy dwie leżące osoby - policjant informuje przez radiostację asp. sztab. Macieja Sałka. Ten w sztabie w I komisariacie szybko ustala czy konieczna jest pomoc pogotowia ratunkowego. Jak tak, to wzywa karetkę.
Po chwili, kilka patroli pieszych wysyła na miejsce jakiejś zadymy. Dosłownie po kilu chwilach policjanci meldują, że jest spokojnie. Sytuacja została błyskawicznie opanowana.
Niemal w tej samej chwili policjanci wprowadzają do komisariatu pijanego mężczyznę. Wcześniej znieważył on funkcjonariusz, bo… jego kolega dostał mandat. Zostaje zamknięty w policyjnej izbie zatrzymań. Po wytrzeźwieniu usłysz, za co wkrótce stanie przed sądem.
Na stanowisku dowodzenia decyzje muszą być podejmowane błyskawicznie. - W mieście mamy kilkadziesiąt patroli, każdy gotowy do działania - mówi asp. Sztab. Maciej Sałek zastępca naczelnika sztabu zielonogórskiej policji. Mundurowych wspierają strażnicy miejscy. Oni również mają bardzo pracowitą noc.
Policjanci reagują bardzo szybko i skutecznie. - Dzięki temu jest spokojnie - mówi asp. sztab. Sałek. Dominują pijane osoby i interwencje związane z ich zachowaniem. Decyzje dotyczące odwożenia do izby wytrzeźwień upitych uczestników miejskiego święta są podejmowane jednak bardzo rozważnie. Izba ma przecież swoje możliwości.
Patrole w mieście mają wyznaczone rewiry swojego działania. Są niemal w zasięgu wzroku z innymi policjantami. To zapewnia szybką reakcję na najmniejsze nawet zagrożenie.
Oprócz policjantów na Winobraniu, patrole dbają również o spokój w mieście. - Zabezpieczenie Winobrania to jedna sprawa, bezpieczeństwo w mieście to drugie, tak samo ważne zadanie - mówi asp. sztab. Sałek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
