Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawo i Sprawiedliwość ma coraz więcej wyborców. Lubuszanie zmieniają preferencje. Widzą co się dzieje w regionie i kto inwestuje pieniądze

Robert Bagiński
W ocenie dwóch kadencji rządów PiS w Polsce, nie można pominąć aspektu lubuskiego. Aktywność polityków partii rządzącej miała realny wpływ na rozwój całego regionu.

Ma to zresztą odzwierciedlenie w wynikach głosowania Lubuszan. W 2015 roku, Prawo i Sprawiedliwość wygrało z Platformą Obywatelską nieznacznie: PiS – 28,27 proc., a PO 28.21 proc. Tyle tylko, że cztery lata później, było to już zwycięstwo zdecydowane: 34,30 proc. dla PiS, do 31,27 proc. dla PO. Od tamtego czasu wiele się zmieniło, ponieważ w regionie widoczne są już efekty transferu ogromnych środków na inwestycje w lubuskich samorządach. PiS zwiększa z wyborów na wybory swoje poparcie, ponieważ mieszkańcy widzą realne dokonania władzy.

Zwykło się pisać i mówić, że Lubuskie, to region „platformerski”, ale wyniki wyborów tego nie potwierdzają. W ostatnich wyborach. W ostatnich wyborach na PiS zagłosowało aż 150 188 mieszkańców. Dość przypomnieć, że gorzki smak przegranej, politycy partii rządzącej w lubuskim samorządzie, odczuli aż w 11 z 14 powiatów i w zdecydowanej większości gmin: na 82 gminy, aż w 67 wygrała PiS. PO wygrało z nim jedynie w 13 gminach. PiS dominował dosłownie wszędzie, nie wyłączając z tego dużych powiatowych miast np. Żagania (33,04%), Gubina (35,89%), Żar (41,78), Świebodzina (33,77), Drezdenka (40,97%) czy Sulęcina (41,37%).W mniejszych miejscowościach poparcie wzrastało dla PiS, a malało dla PO.

Jest poparcie dla PiS, bo jest zaangażowanie

Politycy rządzącej w samorządzie wojewódzkim PO, bardzo pilnują narracji, że to fundusze europejskie zmieniały obraz regionu, ale to tylko niewielka część prawdy. Rosnące od 2015 roku poparcie dla PiS, to efekt konkretnych działań, które niewiele miały wspólnego z twardą polityką, za to bardzo dużo z potrzebami mieszkańców. Dzięki programom rządowym, udało się nie tylko nadrobić zmarnowany okres rządów PO-PSL z lat 2007-1015, który dla regionu nie był szczególnie korzystny, ale był to czas wyrównywania różnic.

Ludzie zobaczyli, że rządząca w samorządzie PO z koalicjantami, nie traktowała aspiracji wszystkich samorządów w identyczny sposób, a co za tym dalej idzie, środki unijne, którymi dysponował zarząd województwa, często były rozdzielane „po uważaniu”, głównie dla samorządowców sympatyzujących z PO. Ten sposób traktowania publicznych pieniędzy zmienił się wraz z nastaniem rządów PiS w Polsce. Kilka dużych programów rządowych, dotyczących różnych obszarów życia, uruchomiło strumień pieniędzy dla Lubuskiego, a to jest zauważane nie tylko przez samorządowców, ale również przez zwykłych mieszkańców.

Program zrównoważonego rozwoju, który rząd PiS wprowadził w 2015 r., zmieniając politykę naszych poprzedników, którzy chcieli inwestować tylko w duże ośrodki, doskonale się sprawdza – uważa wojewoda lubuski, Władysław Dajczak. - Rządowe programy są przykładem tego, że ten model wspierania rozwoju jest najbardziej odpowiedni – dodaje. Tylko w ramach Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład, do Lubuskiego trafiło już 3,129 mld zł. W zeszłym tygodniu było to 744 mln zł na ponad 180 inwestycji w kilkudziesięciu gminach.

Wsparcie dla gmin bez akcentów politycznych

Tym, co powoduje, że samorządowcy oraz Lubuszanie w działaniach regionalnych polityków PiS cenią sobie najbardziej, a co odróżnia ich od rządzącej regionem PO, jest bezstronność w dysponowaniu środkami rozwojowymi. Dla polityków PiS mniej ważne jest to, kto o środki aplikuje, bo kluczowe są potrzeby społeczności.

Samorządowcy często narzekają, że pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego dzielone są „po uważaniu” i jeśli wnioskodawca nie jest blisko związany z opcją rządzącą w samorządzie wojewódzkim, to pieniędzy nie dostaje lub rzucane mu są kłody pod nogi – mówił niedawno lider PiS, Marek Ast.

W tych programach rządowych, pieniądze na rozwój może otrzymać każda gmina, bez względu na to, kto jest jej włodarzem. Wystarczy mieć pomysł i dobry projekt – wyjaśnił. Podał też konkretne przykłady, gdzie środki rządowe są przekazywane, chociaż włodarze gmin publicznie krytykują rząd PiS. - Szprotawa otrzymała prawie 10 mln zł na swoje zadania, aczkolwiek burmistrz jest daleko od rządzącej Zjednoczonej Prawicy. Moja Wschowa też dostała 10 mln zł, choć mamy do czynienia z osobą, która rządząc miastem bez przerwy krytykuje rząd – mówił poseł.

Program Polski Ład, to zaledwie część środków, które płyną do lubuskich miast i gmin. Wartość rządowych inwestycji w regionie, to 4,3 mld zł. Do tego należy doliczyć inwestycje w rodzinę, a więc „500 plus”, które do lubuskich rodzin popłynęło w kwocie 4,9 mld. Skalę inwestycji obrazuje również sytuacja w służbie zdrowia. Kontrakt Narodowego Funduszu Zdrowia dla lubuskich szpitali, bez środków dodatkowych oraz w czasie pandemii Covid-19, wzrósł w ostatnich latach z 900 mln zł. do prawie 2 mld zł.

Oprócz programów rządowych, są także programy ministerialne – wyjaśnia Karol Zieleński, dyrektor Biura Wojewody Lubuskiego. Jednym z nich były środki na dofinansowanie strategicznych projektów w ochronie zdrowia w całym kraju. To wtedy, dzięki zaangażowaniu minister Elżbiety Rafalskiej, gorzowski szpital otrzymał 25 mln zł m.in. na wyposażenie powstającego ośrodka radioterapii w nowoczesne akcelatory. Tydzień temu, ten sam szpital otrzymał 15 mln zł na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Przypomnijmy, największe lubuskie szpitale zarządzane są przez polityków PO.

Dla dużych i małych

Tak wielkich środków w mojej gminie jeszcze nie miałam. Atutem rządowych programów jest łatwość aplikowania po nie, bo nie potrzeba wypełniać dużej ilości dokumentów – to opinia Krystyny Pławskiej, wieloletniej wójt gminy Bogdaniec.

Niedawno uroczyście uruchomiła Centrum Opiekuńczo–Mieszkalne w Racławiu, gdzie swój czas będą mogli spędzać niepełnosprawni, a w niektórych przypadkach pozwoli na opiekę całodobową. Otrzymała na to dofinansowanie z Funduszu Solidarnościowego

Przysłowiowym strzałem w dziesiątkę jest program "Maluch Plus". Tylko w ostatnim rozstrzygnięciu konkursu, pieniądze na tworzenie nowych miejsc opieki dla najmłodszych Lubuszan, otrzymało ponad 20 prywatnych podmiotów i 31 jeden gmin m.in. z Małomic, Torzymia, Szlichtyngowej, Bytomia Odrzańskiego, Pszczewa, Cybinki, Brodów czy Ośna Lubuskiego.

Oprócz programów dedykowanych, rząd dał samorządowcom finansowe narzędzia, aby sami wskazywali, co jest dla nich ważne. Jednym z nich jest Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych, gdzie włodarze występują o środki na konkretne przedsięwzięcie. W przypadku Rzepina były to noiwe oddziały żłobkowe.

Mieliśmy już 30 miejsc, ale zapotrzebowanie było większe, dlatego zdecydowaliśmy się na dobudowanie 2 oddziałów, bo musiały funkcjonować w wynajmowanym przez gminę budynku komercyjnym – opowiada burmistrz Sławomir Dudzis. – Gminy nie było stać, aby w całości sfinansować tak dużą inwestycję, ale otrzymaliśmy 2,7 mln zł – mówi burmistrz Dudzis. Wcześniej, gmina uruchomiła już żłobek z programu „Maluch Plus”.

Całkiem innym obszarem, gdzie województwo lubuskie odczuło rządy PiS w sposób szczególnie pozytywny, są inwestycje drogowe. Właściwie nie ma tygodnia, aby wojewoda Dajczak nie informował o kolejnych środkach, które płyną już nie tylko do Gorzowa, Zielonej Góry czy miast powiatowych, ale do najmniejszych gmin. Oczywiście, najbardziej spektakularne przedsięwzięcia z rządowym dofinansowaniem, to 255 mln zł na obwodnicę północną w Gorzowie oraz 178 mln zł na obwodnicę zachodnią w Zielonej Górze. Wrażenie robi też dofinansowanie w mniejszych ośrodkach m.in. na obwodnice Strzelec Krajeńskich, Wschowy Dobiegniewa, Kostrzyna, Krosna Odrzańskiego, Drezdenka, Przytocznej, a ostatnio Słubic.

W 2826 różnych inwestycji, które były lub są realizowane w ostatnim czasie, są też te „mniejsze”. Przykładami można sypać jak z rękawa. W środę o dofinansowaniu remontu ulicy Głogowskiej w Nowej Soli poinformował prezydent tego miasta, Jacek Milewski.

Otrzymaliśmy prawie 24 miliony złotych, 95% wartości tego ogromnego projektu To jeden z ważniejszych momentów w pozyskiwaniu środków zewnętrznych na inwestycje w naszym mieście – napisał w mediach społecznościowych, szczególnie dziękując Małgorzacie Gośniowskiej-Koli z PiS, która w pozyskaniu środków miała swój wielki udział.

Podobnie zresztą, jak w pozyskaniu finansowania w innych obszarach. Jest tą osobą, która zorganizowała finansowanie dla nowosolskiego szpitala i udało się zakupić dla niego nowoczesny tomograf komputerowy, który będzie służył 600 tysiącom mieszkańców południowej części regionu.

Lada moment będzie już w Nowej Soli, co znacznie skróci kolejki na te badania. Bardzo się cieszę, że po wielu zabiegach, wreszcie się udało – mówi Gośniowska-Kola, która w tych wyborach kandyduje z list PiS do Sejmu.

Lubuska mapa spełnionych obietnic

Rząd przygotował specjalną stronę internetową (www.mapainwestycji.gov.pl) gdzie zwizualizowane są wszystkie rządowe inwestycje do poziomu województwa, powiatu, gminy i miasta. Klikając w mapę oraz ikonę miasta lub regionu, wyświetlą się wszystkie zrealizowane z rozróżnieniem na obszar finansowania, kwotę oraz tytuł działania.

Wymienienie ich tutaj wszystkich jest niemożliwe, ale aplikacja daje pogląd, jak wielka jest to skala na przestrzenni ostatnich 8 lat. Przeglądając tą stronę, nie ma wątpliwości, że jest ona również odpowiedzią na pytanie o wciąż rosnące poparcie dla PiS w regionie, który od 15 lat rządzony jest przez samorządowców z PO. Nie będzie przesadą konstatacja, że jest to nie tylko mapa inwestycji rządowych, ale przede wszystkim mapa spełnionych obietnic.

W trzeciej kadencji, która będzie w rzeczywistości efektem tego co na tej stronie zostało wymienione w skali całego kraju, przyjdzie rządowi PiS odcinać kupony z tych największych przedsięwzięć, których pełna realizacja wymaga więcej niż dwóch kadencji. Bezdyskusyjnie, dla Lubuskiego, ostatnie 8 lat rządów PiS były czasem, który zaowocuje w przyszłości. W niedzielnych wyborach Lubuszanie zdecydują o tym, czy taka polityka ma być nadal kontynuowana. Alternatywą są rządy kilkunastu koalicjantów, którzy oprócz permanentnych awantur, nie będą myśleć o regionie jako całości, ale tylko o jego kawałkach, gdzie akurat mają swoich ludzi.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska