Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest nic nie dał! [WIDEO]

Alicja Kucharska
Wiesław Zdanowicz
Ponad 340 podpisów złożyli mieszkańcy. Czy aby wiedzieli, przeciwko czemu protestują? Wójt obronił pomysł. W poniedziałek budowlańcy rozpoczęli remont w SzOK-u!

O dofinansowanie na utworzenie mediateki gmina starała się podwójnie. Po tym, gdy wniosek nie został rozpatrzony pozytywnie, złożono odwołanie. I… udało się. Gmina otrzymała ponad 641 tysięcy złotych z ministerstwa kultury. Na kilka dni przed rozpoczęciem prac mieszkańcy zaprotestowali. Jak wynika z pisma do wójta gminy, są przeciwni umiejscowieniu Gminnej Biblioteki Publicznej - Mediateki w sali kameralnej Szczanieckiego Ośrodka Kultury.

Parter SzOK to miejsce docelowe na umiejscowienie mediateki. Obok sali spotkań na 40 miejsc i sali komputerowej, w pomieszczeniu powstać ma drugi poziom tzw. antresola, która w całości zostanie zapełniona regałami z książkami. Wartość inwestycji to blisko 885 tysięcy, z czego 641 tys. gmina dostaje od ministerstwa. - Jednak faktyczne zaangażowanie finansowe gminy to 45 tysięcy zł. Reszta to wkład własny w postaci obiektu - informuje sekretarz, Czesław Słodnik.

O co chodzi mieszkańcom, którzy wywołali protest? - Uważamy, że podejmując decyzję o likwidacji sali, bez zabezpieczenia alternatywnego miejsca, zapomniał pan o mieszkańcach. Kilkuletnia, nieokreślona perspektywa oczekiwania na przystosowanie sali widowiskowej dawnego kina pod potrzeby mieszkańców jest nie do przyjęcia - rozpoczęli swoje pismo protestacyjne, pod którym podpisało się blisko 350 mieszkańców. Jak zaznaczają, nie sprzeciwiają się samemu pomysłowi umiejscowienia mediateki w sali kameralnej, ale wyłącznie wtedy, gdy zostanie zabezpieczone inne miejsce, w którym będzie można organizować imprezy rodzinne, okolicznościowe czy zabawy integracyjne dla mieszkańców. - Jesteśmy głęboko zaniepokojeni perspektywą utraty miejsca spotkań i integracji. Stanowczo sprzeciwiamy się odebraniu mieszkańcom sali kameralnej SzOK i żądamy natychmiastowego wstrzymania prac remontowych zmierzających do przekształcenia sali w Szczanieckim Ośrodku Kultury w Mediatekę - pisali w petycji, która do gminy wpłynęła na kilka dni przed wejściem do obiektu ekipy budowlanej.

Sekretarz zapewnia jednak, że sala kameralna nadal będzie miejscem, w którym będzie można organizować większe spotkania. - To będzie jedynie chwilowe utrudnienie, ale pomieszczenia mediateki nadal będą dostępne mieszkańcom. Dodatkowo jest sala kinowa, którą chcemy wyremontować, a i tak dotychczas w sali SzOK-u nie organizowano zbyt wielu imprez. Chcemy postarać się o środki na remont sali kinowej. Projekt jest na ukończeniu - zaznacza sekretarz.

Jak mówił wójt - Krzysztof Neryng, podczas ubiegłotygodniowej sesji, takie dofinansowanie nie zdarzy się już drugi raz, a przyznane środki należy wykorzystać do końca roku. Co ważne, gmina wydała już także pieniądze na opracowanie dokumentacji, a dodatkowo należy liczyć się z ewentualną wypłatą odszkodowania dla wykonawcy, który przetarg już wygrał.

W ubiegłym tygodniu podczas sesji rady gminy wójt próbował wprowadzić do porządku obrad uchwałę dotyczącą mediateki. Oczekiwał, że radni zajmą stanowisko w sprawie planowanej inwestycji w świetle protestu mieszkańców. W końcu pozostało pięć dni do czasu, gdy ekipa rozpocznie prace. Radni nie zdecydowali się na wprowadzenie uchwały, całą sprawę przenosząc na piątkową zbiorczą komisję (a więc na trzy dni przed pojawieniem się robotników). Mimo wszystko, wójt próbował przekonać o zasadności inwestycji. - Po kilkumiesięcznej batalii uzyskaliśmy środki i są to środki wygasające. Mamy podpisane stosowne umowy, które określają, że prace mają zakończyć się do połowy listopada. W poniedziałek wchodzi ekipa budowlana, a organizowanie dyskusji na trzy dni przed nic nam nie da. Kto ma wziąć za to odpowiedzialność? Zatrzymanie tej inwestycji oznacza konsekwencje finansowe. Ten dokument z podpisami to dla mnie bardzo ważny głos, nad którym trzeba się pochylić, tylko co teraz, bo w poniedziałek wchodzą ekipy budowlane. Jestem gotów wziąć na siebie odpowiedzialność polityczną, jeśli to zrealizujemy, ale nie finansową, bo na dokumentację wydaliśmy pieniądze publiczne - starał się przekonywać wójt.

Wójt apelował do radnych o odwagę cywilną i wyrażenie swojego stanowiska. Mimo to, dyskusję w tej sprawie przeniesiono na piątek do sali widowiskowej w Szczańcu. Jednak i tu przyszło niewielu mieszkańców. Dyskusja skupiła się na konsultacjach społecznych. Wyszło na jaw, że mieszkańcy Szczańca nie angażują się w sprawy swojej wsi. Nie uczestniczą w zebraniach sołeckich. W sprawie mediateki zebrano zaledwie 60 ankiet. Z kolei prezentacja multimedialna wpłynęła na zmianę zdania niektórych osób podpisanych pod protestem. Również radni nie wycofali zgody na modernizację.

Wójt planuje przebudowę sali widowiskowej. Rzecz w tym, żeby mieszkańcy w porę wyrażali swoje opinie co do zakresu robót a wójt bardziej przejrzyście informował o planach. Tymczasem do organizacji imprez rodzinnych, w tym także styp, i tanecznych wójt wskazał sale w szkole i wiejskie świetlice. Na próby zespołu „Osoria” zaproponował póki co salkę w gminie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska