To, że zajdą zmiany, wiadomo już było od kilku tygodni. Czyli od dnia zerwania koalicji rządzącej miastem. Platforma Obywatelska, pozbawiona wpływów w mieście, chciała wzmocnić swoją pozycję w powiecie. I właśnie wczoraj jej się to udało. Musiała jednak wcześniej dogadać się z lewicą, by mieć większość w radzie.
Cena większości była dość wysoka. Jeremi Holownia z UP został wiceprzewodniczącym rady, a Rafael Rokaszewicz z SLD wicestarostą. Pracę stracili natomiast dotychczasowy starosta Marek Rychlik i członek zarządu Waldemar Hass, obaj popierający PiS. Wniosek o pozbawienie ich funkcji złożyła starosta Anna Brok. Argumentowała go utratą zaufania do obu panów, a w szczególności do wicestarosty, który nie opowiedział się jednoznacznie po zerwaniu koalicji PO-PiS-ChFS w mieście.
Z funkcji wiceprzewodniczącego rady został odwołany Lesław Golba z PiS. O odwołanie wiceprzewodniczącego rady wnioskowali radni lewicy i PO. Przewodniczącym rady został Krzysztof Dąbrowa z PO, a członkiem zarządu dotychczasowy szef rady Grzegorz Aryż, także z PO. OPS, opozycyjny wobec PiS nie przyjął żadnego stanowiska we władzach powiatu. Jednak jego działacze zadeklarowali poparcie dla zmian.
Przeprowadzanie zmian personalnych w powiecie trwało bardzo długo, gdyż głosowanie musiało być tajne. Komisja skrutacyjna musiała liczyć głosy przy każdym odwoływaniu i powoływaniu. Przy każdym głosowaniu zwolennicy przewrotu mieli większość w stosunku 12 do 8 głosów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?