- W Niemczech z roku na rok o Woodstocku jest coraz głośniej. I to nawet nie w mediach, ale po prostu mówią o nim ludzie, którzy już tu byli - przyznaje Klaus, 26-latek spod Berlina.
O międzynarodowości imprezy świadczy też to, że za jej zabezpieczenie odpowiadają służby i polskie, i niemieckie. Nasi strażacy, medycy, policjanci pracują ramię w ramię z kolegami zza Odry. Dla Niemców festiwal to doskonała okazja do sprawdzenia się w boju. - Dla nas to możliwość sprawdzenia wszystkich procedur i jeszcze większego zacieśnienia współpracy - zauważa Marcin Jabłoński, wojewoda lubuski.
W ubiegłym roku Przystanek Woodstock otrzymał od Polskiej Organizacji Turystycznej złoty certyfikat na najlepszy produkt turystyczny w kraju. To dowód na to, że impreza może promować Polskę za granicą.
Wiedzą o tym lubuskie władze. Urząd marszałkowski już kolejny rok z rzędu promuje nasz region właśnie na festiwalu. Na dużej scenie, oprócz znaków graficznych fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, znajduje się spore logo Lubuskiego. To ważne, szczególnie że - jak przyznaje sam Owsiak - na dekoracjach dużej sceny nie ma żadnych reklam.
Więcej o tegorocznym Przystanku Woodstock przeczytasz w sobotnio-niedzielnym papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?