Radni okroili zadłużenie i zaakceptowali nowy budżet

Już od rozpoczęcia nadzwyczajnej sesji wiadomo było, że budżet przejdzie. Na posiedzeniu rady pojawił się radny Sławomir Gaik, którego głosu zabrakło w grudniu do zatwierdzenia uchwały.

Nieobecny był też Zbigniew Talaga, radny TIM, który tak jak jego trójka klubowych kolegów na ostatniej sesji zagłosowali przeciw. Dodatkowo, w czwartek na spotkaniu z burmistrzem radnym Tobie i Miastu, którzy w grudniu sprzeciwiali się jego uchwaleniu, udało się wynegocjować swoje warunki.

Z inwestycji przewidzianych na 2014 rok wyleciała budowa kompleksu rekreacyjnego przy ul. Źródlanej, co pozwoliło zmniejszyć zadłużenie miasta o 4 mln zł. A właśnie nadmierne zadłużanie miejskiej kasy wytykali burmistrzowi radni.

Franciszek Wołowicz podważył zasadność zwołania nadzwyczajnej sesji w sprawie budżetu i Wieloletniej Prognozy Finansowej. Wskazał na sprzeczność jej zwołania wynikającą ze statutu gminy. Uzasadniał, że przecież nie było potrzeby pośpiechu, bo termin podjęcia uchwały mijałby z końcem stycznia, ale i to, że radni, którzy otrzymali nową wersję budżetu z autopoprawkami burmistrza, tuż przed rozpoczęciem sesji, nie mieli okazji jej dokładnie przeanalizować.

Zmienili zdanie

- Uważam, że z nową wersją uchwały powinna zapoznać się też Regionalna Izba Obrachunkowa - wyliczał radny - Prawniczka urzędu poproszona o opinię przyznała, że nadrzędnym przepisem w kwestii zwołania rady w trybie nadzwyczajnym są jednak zapisy ustawy, a te dopuszczają obrady w takim trybie. Przyznała, że RIO mogłaby ją zakwestionować wyłącznie w kwestii deficytu, a tego przedstawiony projekt nie zwiększał. Wątpliwości Wołowicza co do niedotrzymania terminu przekazania materiałów na sesję podzielał przewodniczący rady, Stanisław Krasko.

Ostatecznie wniosek radnego o zamknięcie sesji uchylono. Radni lewicy, którzy jeszcze dzień wcześniej deklarowali, że zdania nie zmienią, przy głosowaniu wstrzymali się od głosu. Argumentowali to zmniejszeniem zadłużenia. Budżet Żar na 2014 rok przeszedł 14 głosami, konsekwentnie przeciw była jedynie Joanna Werstler-Wojtaszek.