Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnik spod Baczyny sam na trasie S-3

Redakcja
- Jeszcze nie budują trasy na naszym terenie, ale już się szykują, jakby był ich - pokazuje zdenerwowana Helena Adamiak
- Jeszcze nie budują trasy na naszym terenie, ale już się szykują, jakby był ich - pokazuje zdenerwowana Helena Adamiak fot. Kazimierz Ligocki
Wojewoda postanowił "z urzędu" zająć kawałek ziemi Adamiaków i przekazać ją drogowcom na budowę trasy S-3.

- No to spotkamy się w sądzie - mówiła nam Helena Adamiak.

Generalna dyrekcja dróg ze Szczecina buduje już nową ekspresową trasę S-3 od Goleniowa do granicy woj. lubuskiego. Ma ją prowadzić dalej, do istniejącej już zachodniej obwodnicy Gorzowa, zaczynającej się w Baczynie. Ale nie prowadzi, bo nie ma na to pozwolenia wojewody lubuskiego. Nie wykupiła też leżącego na trasie kawałka ziemi, należącego do Władysława i Heleny Adamiaków.

Idzie o metry i adres
- Sprawa zaczęła się w 2004 r., gdy dowiedzieliśmy się, że przez nasze pole ma iść nowa trasa. Chcemy sprzedać prawie połowę hektarowej działki, ale nie zgadzamy się na wyliczoną powierzchnię, ani na to, że przy okazji pomiarów przenieśli nas z Gorzowa do gminy Lubiszyn - opowiada H. Adamiak. Jej męża nie zastaliśmy wczoraj w domu, bo pojechał coś załatwiać przed wiosennymi pracami polowymi.

Różnica w pomiarze jest spora, inna jest też cena ziemi w Gorzowie i poza jego granicami, na czym Adamiakowie w wycenie straciliby już grube pieniądze. Ponieważ nie dogadali się ze szczecińską dyrekcją dróg co do sprzedaży działki, ta przekazała sprawę wojewodzie lubuskiemu do przymusowego wywłaszczenia. Tak stanowi prawo. Decyzji o wywłaszczeniu jeszcze nie ma, ale wojewoda Helena Hatka oddała działkę drogowcom "do dyspozycji". Jeśli oni dostaną pozwolenie na budowę, będą mogli budować trasę na działce Adamiaków.

Niezależnie od tego ziemia rolników będzie wyceniona przez wojewodę. Jeśli Adamiakowie się nie zgodzą się z wyceną, będą mogli się procesować.

Pozwolenia ciągle nie ma

Podkreślmy: spór z Adamiakami nie blokuje budowy odcinka S-3 od Gorzowa do północnej granicy województwa. Powód zatrzymania inwestycji jest inny: wojewoda lubuski już dwa razy odrzucił wniosek dyrekcji dróg ze Szczecina o pozwolenie na budowę tego odcinka (pisaliśmy o tym ostatnio w publikacji "Bez pozwolenia roboty nie ruszą" z 1-3 marca).

Dokumentacja wymagała wiele poprawek i uzupełnień. Tak było również z kolejnym wnioskiem, złożonym 7 lutego. Wojewoda lubuski, aby nie opóźniać budowy trasy, rozpoczął jednak postępowanie w sprawie wydania pozwolenia. Nakazał tylko uzupełnienie dokumentacji. - 13 marca złożyliśmy poprawiony wniosek. A ponieważ mamy decyzję wojewody o przekazaniu nam działki Adamiaków, gdy tylko dostaniemy pozwolenie, rozpoczniemy budowę trasy - mówi Grzegorz Dziedzina ze szczecińskiej dyrekcji dróg.

H. Adamiak twierdzi, że nic nie wie o decyzji wojewody o oddaniu ich działki drogowcom, mimo iż jej nie sprzedali. - Jeśli tak, to spotkamy się w sądzie - zapowiada.

Stefan Cieśla
0 95 7 22 57 72
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska