Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie autorskie, czy kabaret? 3. urodziny Lubuskiego Laboratorium Książki w Zielonej Górze

Agnieszka Linka
Agnieszka Linka
Wideo
od 16 lat
W takim spotkaniu autorskim jeszcze nie uczestniczyliście. Do agendy WiMBP im. C. Norwida na Jędrzychowie zaproszono rzekomo znanych literatów, których twórczość to czysta improwizacja. Publiczność przejęła stery i spotkanie z niewysokich lotów literaturą ostatecznie przyniosło absurdalnie miły wieczór!

W bibliotece nie ma nudy

Niebanalne spotkanie autorskie zostało zorganizowane wspólnie z Wojewódzką i Miejską Biblioteką Publiczną im. Cypriana Norwida z okazji 3. urodzin agendy na Jędrzychowie. Lubuskie Laboratorium Książki Grenbook zostało stworzone na potrzeby nowych form pracy z książką.

- Chodzi nie tylko o bezpośredni kontakt z tekstem w tradycyjnym wydaniu papierowym i elektronicznym, ale też inne, połączone ze sobą formy, jak na przykład Czytelnia Dramatu - mówi Andrzej Buck, dyrektor WiMBP im. C. Norwida w Zielonej Górze. - Improwizowane spotkanie autorskie jest zupełnie nowym pomysłem bibliotecznym i jeśli się powiedzie, będziemy go kontynuować – przekonuje dyrektor.

Autorskie spotkanie marzeń

Pomysłodawcą projektu jest dr Janusz Łastowiecki, który wspólnie z grupą przyjaciół biblioteki, dobrze znanych z kabaretowej sceny postanowił zorganizować spotkanie autorskie.

- Pomyślałem, że warto byłoby zorganizować spotkanie autorskie marzeń czytelnika - mówi Janusz Łastowiecki. - Spotkanie, w którym to publiczność będzie miała możliwość kreowania i nadawania mu tempa. Wymyśliłem, że gdyby zaangażowali się w to ludzie robiący improwizacje kabaretowe można by osiągnąć oczekiwany, a jednocześnie nieprzewidywalny efekt - półżartem wyjaśnia Łastowiecki.

"To absolutny początek. Początek nowej formuły spotkań autorskich. Pierwsze w Zielonej Górze, pierwsze w Polsce, pierwsze we wszechświecie - IMPROWIZOWANE SPOTKANIE AUTORSKIE!" - czytamy na facebookowej stronie wydarzenia.

Mimo, że od początku wszystko było jedną wielką niewiadomą, czytelnicy przybyli na spotkanie licznie. Nieznane były nazwiska zaproszonych autorów, stąd nie było również wiadomo o jakiej książce będzie mowa. Na miejscu okazało się, że jednym z gości jest wzięty autor kryminałów, Albin Wiatrołom (Janusz Pietruszka), zaś drugi Artur Kozłowski (Wojtek Kamiński) jest autorem atlasów i książek kucharskich, których napisanie inspirowały... kozły. Spotkanie prowadził niemniej wybitny dramatopisarz Budzyński (Wojtek Tremiszewski).

Kabaretowa trójca zdradziła klucz, którym kierowali się przygotowując do spotkania.

- Spotkaliśmy się wcześniej, rozmawialiśmy, jak to powinno wyglądać, przeanalizowaliśmy wszystkie spotkania autorskie z ostatnich 25. lat w naszym kraju, wyciągnęliśmy wnioski, po czym zaproszeni przez Janusza Łastowieckiego, odegraliśmy na scenie, w trakcie 3. urodzin Lubuskiego Laboratorium Książki, spotkanie autorskie, tak, jak powinno ono wyglądać – szczegółowo wyjaśnia Wojtek Kamiński.

- Co prawda wzięliśmy sugestie od widzów i oni mogą myśleć, że ich używaliśmy, ale tak naprawdę było zupełnie inaczej – dodaje Wojtek Tremiszewski.

W laboratorium przeprowadza się eksperymenty, których wyniki bywają zaskakujące lub nieprzewidywalne. W tym przypadku Lubuskie Laboratorium Książki Greenbook zafundowało czytelnikom najlepsze 3. urodziny i sprawiło, że nuda to ostatnie określenie, jakim opiszą biblioteczne spotkania autorskie.

Zobacz wideo: Zielona Góra. 8(11) KOZZI FILM FESTIWAL. Teatr, film i książka

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska