Nawierzchnia drogi jest tak poszatkowana dziurami, że przypomina ser szwajcarski. - Jeżdżę nią najwyżej 60 kilometrów na godzinę, bo szkoda zawieszenia samochodu - narzeka Tomasz Płotka z Borowego Młyna.
Na dwóch odcinkach - przed samym Pszczewem oraz między Rybojadami i Trzcielem - droga ma tylko jeden asfaltowy lub betonowy pas ruchu. Jadąc w kierunku Trzciela kierowcy muszą ustępować pierwszeństwa pojazdom, które nadjeżdżają z drugiej strony. Zjeżdżają na pobocze, które wygląda jak zryty kraterami Księżyc. - Po prostu strach nią jeździć - mówi Mirosław Leśny z Pszczewa.
Most też do remontu
Kierowcy ciężarówek narzekają na most na Obrze między Borowym Młynem i Rybojadami. Ma nośność 15 ton, dlatego nie mogą tędy jeździć wyładowane tiry. A to najkrótsza droga między ,,dwójką'' i Pszczewem, skąd można jechać na zachód do Międzyrzecza, na wschód do Międzychodu, albo na północ do Drezdenka i Strzelec. - To alternatywna droga do Międzyrzecza. Jak dojdzie do wypadku i zablokowania trasy 137, to nie możemy jednak nią jechać ze względu na zbyt słaby most - mówi jeden z międzyrzeckich przewoźników.
Na remont mostu i drogi niecierpliwie czeka wójt Pszczewa Waldemar Górczyński. - W 2011 roku ma zostać ukończony lubuski odcinek autostrady A 2. Jeden ze zjazdów powstanie w Trzcielu. I na pewno wielu kierowców będzie korzystać z tej drogi po zjechaniu z autostrady - zaznacza.
Gmina może pomóc
Droga jest powiatowa, dlatego za jej stan techniczny odpowiada starosta Grzegorz Gebryelski. Wstępny koszt remontu oszacowano na około 28 mln zł. - Skąd powiat weźmie tyle pieniędzy? - dopytuje M. Leśny.
Starosta zaznacza, że strategiczne inwestycje drogowe w powiecie ma rozpocząć budowa nowego mostu na Obrze w Policku. Powiat ma już projekt i pozwolenie budowlane, czeka tylko na obiecane blisko 7 mln. zł. - Jeśli po zakończeniu tej inwestycji zostaną pieniądze, to opracujemy dokumentacje na remont drogi z Pszczewa do Trzciela i być może zrobimy jej pierwszy odcinek - deklaruje.
Kiedy ruszą prace? G. Gabryelski przyznaje, że sam jeszcze tego nie wie. - Nie damy rady bez unijnych pieniędzy, których wcale nie jest tak dużo. Liczę też na wsparcie finansowe władz Pszczewa i Trzciela - wyjaśnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?