Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strefa ekonomiczna w Nowym Kisielinie powiększona. Czekamy na inwestorów

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Artur Malec, prezes strefy kostrzyńsko-słubickiej i prof. Czesław Osękowski mogą być tylko zadowoleni z rozwoju sytuacji wokół Lubuskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego w Nowym Kisielinie
Artur Malec, prezes strefy kostrzyńsko-słubickiej i prof. Czesław Osękowski mogą być tylko zadowoleni z rozwoju sytuacji wokół Lubuskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego w Nowym Kisielinie Paweł Janczaruk
W czwartek minister Jolanta Fedak pokazała uchwałę Rady Ministrów w sprawie powiększenia o 65 ha Lubuskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego w Nowym Kisielinie. - A to jeszcze nie wszystko! - obiecywała.

Kilka dni temu Rada Ministrów podjęła decyzję o powiększeniu Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w ramach Lubuskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego w Nowym Kisielinie. - To najszybsza decyzja w sprawie tego rodzaju stref, jaką znam - podkreślał wiceprezydent Dariusz Lesicki. - Została podjęta w cztery miesiące.

- Bardzo dziękujemy pani minister Fedak, że pomogła w powiększeniu KSSSE, że dotrzymała słowa - mówił w czwartek na konferencji prasowej w Nowym Kisielinie prezydent Janusz Kubicki. Do słów dołączył kolorową broszurkę, która obrazuje, jak wygląda własność gruntów w parku przemysłowo-technologicznym i jak powstaje droga. Słowem, co się zmienia w tym newralgicznym dla regionu miejscu.

- O, a ja w tym sweterku... - wtrąciła raptem pani minister, również zgłębiając broszurkę. Na pierwszej stronie informatora jest bowiem na fotce, wespół z J. Kubickiem, podczas konferencji prasowej 26 sierpnia br. Obok zdjęcia pani minister w żółtym sweterku pracownicy prezydenta umieścili jej deklarację: - Zrobię wszystko, żeby jeszcze przed wyborami rząd rozszerzył strefę w Nowym Kisielinie.

Czytaj też: Park technologiczny w Kisielinie. Powstaje centrum logistyczne

To, co J. Fedak „załatwiła” nam w Warszawie, to uchwała rządu (na spotkaniu można było obejrzeć jej kopię) o powiększeniu strefy o 70 ha, z czego w parku 65 ha. Dzięki temu na terenie LPP-T strefa kostrzyńsko-słubicka ma dziś 126,8 ha gruntów. Zaś cały park technologiczny to 177 ha, z czego 107 ha należy do uniwersytetu, a 71 ha do miasta.

- Zyskaliśmy tereny warte ok. 4 mln zł - ciągnął J. Kubicki. - Takie rozwiązanie pozwoli nam już wkrótce, po uprawomocnieniu się decyzji rządu, na ogłoszenie przetargu dla firm pragnących tutaj inwestować. Stanie się to w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Ratusz prowadzi obecnie rozmowy - ponoć dość zaawansowane - z potencjalnymi inwestorami. Prezydent Kubicki zdradził tylko, iż chodzi o siedem firm „wysokiej technologii”. Wiceprezydent Lesicki nieznacznie uchylił rąbka tajemnicy. - W grę wchodzą dwie firmy elektrotechniczne, cztery informatyczne i jedna z branży metalowej - powiedział. Część z nich to przedsiębiorstwa lubuskie.

Słysząc to prof. Czesław Osękowski, rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego podpowiedział, iż informatyka na UZ należy do najlepszych w kraju, jest w pierwszej siódemce.

- To co, panie rektorze, możemy zrobić tutaj Dolinę Krzemową?! - zareagowała J. Fedak. Kto wie czy to nie jest możliwe, skoro pani minister od razu zadeklarowała dla osób pragnących znaleźć zatrudnienie w parku technologicznym pieniądze z funduszu pracy. A tychże miejsc może powstać ok. 460. - Docelowo może tu znaleźć zatrudnienie nawet trzy, cztery tysiące ludzi - sugerował D. Lesicki.

Czytaj też: Jaka jest przyszłość parku technologicznego? - zapis debaty (wideo)

  

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska