Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sulechów: Kim są przedszkolaki? To Superaluzbieracze!

Eugeniusz Kurzawa 0 68 324 88 54 [email protected]
Najlepsza aluzbieraczka poprzedniej akcji, Emilka Kotlarska, nie odpuszcza, także w tym roku przynosi w każdy poniedziałek porcję puszek
Najlepsza aluzbieraczka poprzedniej akcji, Emilka Kotlarska, nie odpuszcza, także w tym roku przynosi w każdy poniedziałek porcję puszek fot. Bartłomiej Kudowicz
Wprawdzie placówka nr 7 już nie pierwszy raz uczestniczy w zbiórce surowców wtórnych, ale pierwszy raz spotkała ją taka miła niespodzianka... Prezent za akcję!

- A nasze przedszkole dostało w prezencie aparat... - zagadnęła nas Emilka Kotlarska nie dając szans "sprzedania" tej "sensacji" pani dyrektor.

- Zawsze po akcji robimy sprawozdanie o zebranych surowcach wtórnych dla warszawskiej fundacji Recal - opowiada dyrektorka placówki Pod Muchomorkiem Dorota Klak.

- Tak było też w tym roku kalendarzowym, czyli zeszłym roku szkolnym. Widać doceniono wysiłek maluchów, bo niespodziewanie parę dni temu trafiła do nas przesyłka, a w niej nagroda dla Muchomorków, aparat cyfrowy z oprzyrządowaniem. Naprawdę wszyscy się ucieszyliśmy.

Dzieci się przejmują
- Bo też dzieciaki naprawdę są przejęte akcją zbierania, która trwa cały rok, a finalizuje się zawsze na Dzień Dziecka - podpowiada Elżbieta Lewkowicz, koordynująca działalność zbieraczą. Dowiadujemy się od niej, iż najlepsi przedszkolacy, czyli superaluzbieracze - bo gromadzą puszki z aluminium - wręcz zamęczają rodziców.

Najlepsza superaluzbieraczka, Emilka, będąc z rodzicami na wakacjach w górach pilnowała wyzbierania tamże aluminiowych puszek po napojach. Jako rekordzistka zgromadziła ich 2.413 sztuk!

- Malcy nie przejdą obojętnie wobec żadnej puszki, bo uroczo są przekonani, że ratują w ten sposób Ziemię - dodaje E. Lewkowicz. - Terroryzują niekiedy całe bloki, żeby zdobyć odpady...

- Jakby nikt nie sprzątał, to mieszkalibyśmy na wielkim wysypisku - przewiduje Julia Bąkowska.

- Trzeba zbierać śmieci - dodaje Patryk Michalak. - Inaczej zwierzątka, które chodzą po lesie i ulicy mogłyby się zranić.

- Takie puszki można przerobić później na coś nowego - tłumaczy Szymon Bączkiewicz. - To samo robi się później z papierem i plastikiem.

- Oczyszczamy środowisko ze śmieci - uśmiecha się Michał Szklarz. - Poza tym za puszki dostaje się później pieniążki.

- W ogóle lubimy przyrodę - mówi Wiktoria Ziółko. - A ja chcę nawet w przyszłości zostać weterynarzem.

Akcja się rozkręca

- Tradycyjnie każdy poniedziałek u nas to "Srebrny poniedziałek", kiedy przedszkolaki przynoszą swoje "zdobycze" - mówi szefowa. - A tę makulaturę i aluminium do momentu odbioru trzymamy w piwnicy.

Widać, że akcja prowadzona od czterech lat nabiera rozpędu. W zeszłym roku szkolnym - 2006/2007 było 30 kg puszek i 600 kg makulatury. W tym aż 350 kg aluminiowych puszek i ponad tona papieru.

- Zarobione pieniążki dzielimy zawsze na pół - tłumaczy pani Dorota. - Połowa kwoty jest przeznaczana na ściągniecie do nas przeróżnych atrakcji z okazji Dnia Dziecka; och, co się wtedy dzieje! Druga część idzie na nagrody dla najlepszych zbieraczy.
Ostatnio najlepiej jako zespół wypadła grupa Motylków.

Ponadto indywidualnie po trzy nagrody są dla najlepszych alubieraczy w każdej grupie plus szereg wyróżnień. Ci, którzy zwyciężają w całym przedszkolu to właśnie Superaluzbieracze. W ostatniej edycji okazali się nimi E. Kotlarska, drugi był Miłosz Piasecki, trzecia Małgosia Szymańska.

- Nagroda dla przedszkola pokazuje, że warto brać udział w takich działaniach - sądzi D. Klak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska