MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szprotawa: Prywatyzacja szpitala już blisko

Piotr Jędzura 0 68 324 88 13 [email protected]
Uchwała dotycząca likwidacji szpitala nie został podjęta przez radnych, bo nie wszystkie instytucje wydały opinie w tej sprawie.

Wiadomo jednak, że lecznicę przejmie szczecińska firma Know How.

Uchwała, która umożliwiłaby sprywatyzowanie szpitala przy ul. Henrykowskiej, na ostatniej sesji rady miejskiej nie została przyjęta. - Jedynie ze względów formalnych - wyjaśnia wiceburmistrz Ryszard Barylak.

Podjęcie decyzji o losach szprotawskiej lecznicy zostało przesunięte na wrzesień.

Leczenie nadal darmowe

Uchwała została wycofana tylko dlatego, że nie wszystkie instytucje nadesłały opinie w sprawie likwidacji szpitala. A to dlatego, że termin ich wydania ustalono na koniec września.

Sesja rady miejskiej odbyła się jednak wcześniej. - Firma która chce przejąć szpital zrobiła grafik. Kieruje się nim podczas prac prywatyzacyjnych, stąd przyspieszenie sesji - tłumaczy wiceburmistrz. Dokładniej, chodzi o podjęcie negocjacji z Narodowym Funduszem Zdrowia i zawieranie kontraktów przez szpital.

Wiadomo, że lecznicę przejmie szczecińska firma Know How. Ta sama, która prowadzi już szpitale w Świebodzinie i Wschowie. W sumie w kraju ma ok. 1,5 tys. łóżek. Przejmuje szpitale zadłużone i wyprowadza je na prostą.

Następna "szpitalna" sesja odbędzie się we wrześniu. - Tak, żeby udało się wszelkie formalności załatwić zgodnie z grafikiem Know How - mówi wiceburmistrz Barylak.

Pacjenci zmian nie odczują. Wszystkie usługi pozostaną darmowe. Nie będzie również żadnej przerwy w pracy szpitala.

Bez zmian

Przypomnijmy, że w 2000 roku szpital stal się własnością gminy. Został przejęty od powiatu. Innego wyjścia nie było. Placówce, którą ratowano już wtedy groziła likwidacja.

- Teraz też nie jest dobrze, po rozmowach z NFZ wiemy, że nie jesteśmy w stanie zdobyć kontraktów, konkurencja jest za mocna - przyznaje R. Barylak.
Sytuacja nie jest jednak tragiczna. Szpitalna kasa jest zadłużona na ok. 600 tys. zł. Gmina sama jednak dalej nie udźwignie ciężaru prowadzenia potężnej i trudnej placówki.

W szpitalu zostały cztery oddziały. To m.in. chirurgia, wewnętrzny oraz dziecięcy. Zgodnie z umową, nowy właściciel szpitala będzie musiał je utrzymać. Nie ma już za to porodówki. - Miejsca w budynkach jest na tyle, że placówka może się rozwijać - mówi R. Barylak.

Nic nie zmieni się w sprawach zatrudnienia. Po prywatyzacji umowy pracownicze z gminą zostaną rozwiązane. Nowy szef z pracownikami będzie zawierać je na nowo.
Nie przewiduje się zwolnień wśród białego personelu. - Mówi się za to o rozwoju i konieczności zatrudnienia dodatkowych lekarzy - zapewnia R. Barylak. Nieznaczne zmiany dotyczyć mogą jednak personelu administracji.

Szpitalne nieruchomości i sprzęt będą od gminy dzierżawione przez Know How. Stawki nie zostały jeszcze ustalone. - Pieniądze z pewnością przeznaczamy na rozwój szpitala - mówi wiceburmistrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska