MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szprotawa: Wraca temat likwidacji poradni pedagogicznej

Dariusz Chajewski
Pracownicy szprotawskiej poradni pedagogicznej próbują racjonalnie tłumaczyć dlaczego ich zdaniem poradnia powinna w Szprotawie zostać. - Nie wiem, jeśli te argumenty nie trafiają, co może jeszcze przekonać - mówi dyrektorka Grażyna Szczepanik
Pracownicy szprotawskiej poradni pedagogicznej próbują racjonalnie tłumaczyć dlaczego ich zdaniem poradnia powinna w Szprotawie zostać. - Nie wiem, jeśli te argumenty nie trafiają, co może jeszcze przekonać - mówi dyrektorka Grażyna Szczepanik fot. Paweł Janczaruk
Wycinają wszystko ze Szprotawy - mówią mieszkańcy tego miasta.

Na forum rady powiatu wraca temat likwidacji poradni pedagogicznej. Starostwo konieczność łączenia jej z żagańską tłumaczy względami oszczędnościowymi. Jej pracownicy, nauczyciele, szprotawianie są przekonani, ze to kolejne szykany pod adresem ich miasta.

Wtorek, godz. 12.00. W poradni pedagogicznej w Szprotawie, zamiast dzieci, nad papierami ślęczą dorośli. Próbują poradzić sobie i innym. Piszą pismo do żagańskiego starostwa w obronie swojej placówki.

- To już kolejne podejście pod likwidację naszej placówki - tłumaczy dyrektorka Grażyna Szczepaniak. - Mieliśmy raptem kilka miesięcy spokoju. Teraz mówi się o łączeniu naszej placówki z żagańską.

Dlaczego sprawa wróciła akurat teraz? Jak nieoficjalnie komentuje się w Szprotawie ponieważ jeden radnych powiatowych ma problemy ze zdrowiem i nie weźmie udziału w kolejnych sesjach. To jeden z dziesięciu radnych będących zwolennikiem ocalenia Poradni. Na ostatnim posiedzeniu sprawa nie przeszła - był remis.

Połowa nie przyjedzie

Pytani o to dlaczego chcą ich zlikwidować pracownicy paradni wzruszają bezradnie ramionami. Jak zapewniają nie mają zielonego pojęcia. Oszczędności? W końcu pracują w pomieszczeniach należących do starostwa.

Ponieważ zapewniono ich, że wszystkie merytoryczne etaty zostaną, a będą tylko przeniesione do Żagania nie sądzą, aby oszczędności - jak wyliczyli - były większe niż jakieś 60 tys. zł. Pojawia się także argument lokalowy - pomieszczenia poradni potrzebne są innym działającym w tych budynkach placówkom.

- Już wiemy, że znaczna część rodziców dzieci do żagańskiej poradni nie przywiezie - uważa pedagog Anna Andruszkiewicz. - I to przede wszystkim ze względów finansowych. Dla wielu rodzin będzie to przecież znaczyło konieczność jazdy z przesiadką... Dodajmy do tego potrzeby miasta, czy sąsiadujących z nami domu dziecka i ośrodka szkolno-wychowawczego.

Tymczasem z roku na rok dzieci, którymi poradnia powinna, a nawet musi się zająć przybywa. 800 badań rocznie, 371 opinii, 79 orzeczeń... Wszystko poprzedzone badaniami. To wyniki roku ubiegłego, a już wiadomo, że bieżący będzie oznaczał jeszcze więcej pracy.

Patrząc na statystykę, co trzecie dziecko potrzebuje bowiem pomocy psychologiczno-pedagogicznej. A wystarczy spojrzeć na mapę - Zimna Brzeźnica, Wilczyce... Do stolicy powiatu jest dobre 30 kilometrów. Z dwojga złego łatwiej stamtąd dostać się do Nowej Soli niż Żagania.

Zabierają ze Szprotawy

Po co zatem ta rewolucja? W Szprotawie ludzie mają opinię wykrystalizowaną - to chodzi o rywalizację między tym miastem i Żaganiem. Jak mówi się w tym pierwszym mieście, stolica powiatu "tnie" wszystko po kolei. Najpierw był wydział komunikacji, później rejonowy zarząd dróg, teraz poradnia... I złośliwie pytają na co teraz przyjdzie kolej.

Plany likwidacji poradni trafiły m.in. do szprotawianina, radnego sejmiku wojewódzkiego Józefa Rubachy. Ten nie kryje oburzenia.

- Pod koniec lat 70. Szprotawa była wymieniana w gronie miast walczących o status powiatu, miała wiele instytucji służących miastu i ościennym gminom - tłumaczy. Nie udało się. Z punktu widzenia Szprotawy obecny układ powiatów jest niekorzystny. Nie rozumiem gdy kolejne ograniczenia urzędów w Szprotawie tłumaczy się oszczędnościami lub dbałością o lokal. A gdzie tutaj jest człowiek? Tylko czekać aż powiat weźmie się do robienia porządków w szkolnictwie ponadgimnazjalnym...

Rubacha nie kryje, że jest zbulwersowany i rozpoczął walkę o zachowanie poradni w kuratorium, we władzach wojewódzkich, samorządowych. I namawia do tego samego władze Szprotawy.

Czy to jest cel

Pracownicy poradni napisali petycję do starostwa z prośbą o wzięcie pod uwagę ich racji, a raczej interesów najmłodszych mieszkańców tej części powiatu. Bo tak naprawdę dla nich szprotawsko-żagańskie rozgrywki nie mają większego znaczenia.
- Na jednym ze spotkań starosta powiedział, że celem jego działania jest likwidacja poradni - relacjonuje jeden z pracowników poradni. - Nie wiem, myślę, że starostwo powinno mieć bardziej ambitne plany...

Pytaliśmy dyrektorów szkół w gminach Szprotawa, Niegosławice, Brzeźnica, co o powiatowych planach sądzą. odpowiedzieli krótko - katastrofa. Mail z pytaniem o oficjalne powody powstania takiego projektu przesłaliśmy również do żagańskiego starosty. Poinformujemy o nich w jednym z najbliższych wydań "GL".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska