[galeria_glowna]
Wszystko działo się około pierwszej w nocy w okolicy miejscowości Jerzmanice. Sportowe mitsubishi eclipse wyjechało spod lokalu w Rzepinie. W środku były trzy osoby. Kierowca, jadąc ze znaczną prędkością, minął policyjny radiowócz. Mundurowi ruszyli za samochodem. Po kilku minutach zauważyli dym i parę na jednym z zakrętów. To było rozbite na drzewie auto, którym podróżowały trzy osoby.
- Wszystko wskazuje na to, że kierowca tego samochodu stracił panowanie nad kierownicą - mówiła nam przed chwilą rzeczniczka słubickich policjantów sierż. Magdalena Tubaj. Dodała, że kierowca nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Dwaj mężczyźni i jedna kobieta z mitsubishi zginęli na miejscu. Wiadomo, że autem kierował 34-letni mieszkaniec gminy Rzepin. Kim były pasażerki - jeszcze nie wiadomo.
Nie wiadomo czy kierowca był trzeźwy. - Wykaże to sekcja zwłok - tłumaczy Sławomir Konieczny z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. Tożsamość dwójki pasażerów - kobiety i mężczyzny - nie jest jeszcze znana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?