Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę pożegnamy st. szer. Huberta Kowalewskiego, który zginął w Afganistanie

Danuta Kuleszyńska
Trzy lata temu st. szer. Hubert Kowalewski był na misji w Iraku. Podobnie jak w Afganistanie - obsługiwał karabin maszynowy PK
Trzy lata temu st. szer. Hubert Kowalewski był na misji w Iraku. Podobnie jak w Afganistanie - obsługiwał karabin maszynowy PK fot. archiwum 10 BKP w Świętoszowie
- On się cieszył, że wreszcie ułoży sobie życie. Ciągle nie mogę uwierzyć, że już się nie spotkamy - mówi st. szer. Krzysztof Kowalski.
W sobotę pożegnamy st. szer. Huberta Kowalewskiego, który zginął w Afganistanie
fot. archiwum 10 BKP w Świętoszowie

(fot. fot. archiwum 10 BKP w Świętoszowie)

Znali się od siedmiu lat, razem zaczynali służbę w 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej w Świętoszowie, obaj jeździli na czołgach, byli działonowymi. Ostatni raz widzieli się na długo przed wyjazdem Huberta do Afganistanu. - On ciągle się szkolił i bardzo cieszył, że znów pojedzie na misje. Trzy lata temu był w Iraku. - dodaje K. Kowalski. - Jeździł, bo chciał zarobić na mieszkanie. W tym roku miał się żenić. Ciągle nie mogę uwierzyć, że już się nie spotkamy.

Oddadzą mu hołd
Starszy szeregowy Kowalski pojedzie dziś do Sulechowa. Tak jak dziesiątki innych żołnierzy ze Świętoszowa. Żeby pożegnać swego kolegę "z woja", żeby oddać mu cześć i honor. W ostatniej drodze Hubertowi Kowalewskiemu towarzyszyć będzie rodzina, przyjaciele, znajomi, mieszkańcy miasta... Msza żałobna rozpocznie się o godz. 9.00 w kościele pw. Św. Stanisława Kostki. Godzinę później na cmentarzu odbędzie się ceremonia pogrzebowa. Wezmą w niej udział przedstawiciele kancelarii prezydenta RP, MON, sztabu generalnego Wojska Polskiego, wojsk lądowych.

- W imieniu rodziny apelujemy do mediów, by nie uczestniczyły w pogrzebie - mówi kpt. Dariusz Kudlewski, rzecznik prasowy jednostki w Świętoszowie. - Mamy nadzieję, że wola najbliższych zostanie uszanowana.

Był celowniczym

Śmierć Huberta Kowalewskiego zaskoczyła wszystkich. A najbardziej bliskich. Bo choć misja w Afganistanie jest niebezpieczna i liczyć trzeba się z najgorszym, to każdy wierzy i ma nadzieję, że to najgorsze nigdy nie nastąpi. A jednak...W Afganistanie Hubert Kowalewski był celowniczym, obsługiwał karabin maszynowy PK. We wtorek, 26 bm, razem z konwojem wracał do bazy w Szaran. Zginął od miny pułapki, jaka wybuchła pod "jego" hummerem. Razem z nim śmierć zabrała st. kaprala Szymona Słowika z Krakowa. Jego pogrzeb odbył się wczoraj w Żabnicy na Żywiecczyźnie.

Obu żołnierzy prezydent RP odznaczył Krzyżami Kawalerskimi Orderu Krzyża Walecznego, a minister obrony narodowej awansował na kolejny stopień wojskowy.

Hubert Kowalewski był jedynym synem Ewy i Wacława Kowalewskich. Miał siostrę Martę i narzeczoną Marię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska