Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Starym Kurowie powstanie sala rehabilitacyjna

Mateusz Feder 507 050 587 [email protected]
Tak wygląda Ośrodek Pomocy Społecznej w Starym Kurowie z zewnątrz. Obok kończy się budowa sali rehabilitacyjnej. – Czekamy na to z niecierpliwością – mowią zgodnie pracownicy socjalni.
Tak wygląda Ośrodek Pomocy Społecznej w Starym Kurowie z zewnątrz. Obok kończy się budowa sali rehabilitacyjnej. – Czekamy na to z niecierpliwością – mowią zgodnie pracownicy socjalni. fot. Mateusz Feder
Jeszcze kilka dobrych miesięcy temu stało biurko obok biurka, świetlica mała, ciasnawe pomieszczenia. Dziś przestronne biura, wielkie stoły i budowa sali rehabilitacyjnej na ukończeniu. Tak wygląda III etap remontu Ośrodka Pomocy Społecznej w Starym Kurowie.

Przez ostatnie lata pracownicy socjalni ze Starego Kurowa gnieździli się w małych, obskurnych pomieszczeniach miejscowego ośrodka kultury. Zajmowali tu kilka pokoi.- Ludzie przychodzili do nas, opowiadali o swoich problemach, a reszta pracowników, chcąc nie chcąc musiała tego słuchać. Tak nie powinno być, ale niestety to była nasz rzeczywistość - wspomina - Wioletta Zakrzewska - Jarmuszkiewicz, kierowniczka Ośrodka Pomocy Społecznej w Starym Kurowie.

Nie lepsze warunki miały osoby niepełnosprawne z całej gminy, które codziennie spotykały się w prowadzonej przez ośrodek świetlicy środowiskowej. - Stoły małe, nie było gdzie pracować. A nasi podopieczni sporo rysują, wykonują rożne zadania techniczne. Tam po prostu nie było warunków - argumentuje Wioletta Szumacher, wychowawca świetlicowy.

W opuszczonych pomieszczeniach ośrodka kultury teraz swoją siedzibę ma miejscowy klub seniora. - To są tak małe pokoje, że tylko seniorzy mogli się tam zmieścić. Reszta pokoików służy do naszych celów, ale nie jest to żadna rewelacja - nie owija w bawełnę dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury Joanna Sokolnicka.

Mają lepsze warunki

Dziś jest inaczej, pracownicy socjalni twierdzą, że "o niebo lepiej". Faktycznie. Patrząc na starą siedzibę, a tą dzisiejszą - to rzeczywiście niebo, a ziemia. Przestronne, wykafelkowane korytarze, ściany kolorowe, biura większe, przytulniejsze.

- Tu możemy normalnie przyjmować interesantów. Mogą się przy nas otworzyć, opowiadać co ich boli, mówić o problemach - wylicza z satysfakcją kierowniczka. Rozmawiamy w sporym gabinecie, masywne biurko, kilka szafek, uporządkowane papiery.

Nowa siedziba ośrodka pomocy znajduje się na terenie byłej bazy Spółdzielni Kółek Rolniczych. Już poprzednia władza w 2004 r. (wójtem był wtedy Marian Pupel) wyremontowała część budynku, do którego przenieśli się miejscowi strażacy ochotnicy. Później przyszedł czas na remont pozostałych pomieszczeń (parteru i pierwszego piętra). Swoją siedzibę prócz opieki społecznej ma tu też gminny ośrodek oświaty. - Dzielimy pokoje, nie ma kłótni. - śmieje się kierowniczka.

Będzie sala rehabilitacyjna

Jednak największe powody do radości mają opiekunki świetlicy środowiskowej i ich podopieczni. Cały parter zajmuje właśnie ich świetlica. Na ścianach mnóstwo obrazów, rysunków, wycinanek. Wielkie dwa stoły, siedzenia korekcyjne. Kolorowo i sympatycznie.

- Mamy świetne warunki do pracy. Cieszymy się strasznie, ale najbardziej nasi podopieczni, których mamy ponad 28 i ciągle ich przybywa - tłumaczy świetlicowa Katarzyna Soroczyńska. Tuż obok świetlicy kończy się budowa sali rehabilitacyjno - korekcyjnej. - Czekamy na nią z niecierpliwością, bo na razie nie mamy gdzie ćwiczyć, a sprzęt musimy upychać tu i tam - mówi W. Szumacher.

Jest to trzeci etap inwestycyjny na tym terenie. - Będzie też magazyn na sprzęt oraz garaż dla samochodu, którym dowozimy codziennie niepełnosprawnych do naszej świetlicy - wylicza Artur Bieniek , kierownik referatu inwestycji w Urzędzie Gminy.

Parking dziurawy jak ser szwajcarski

Przed nowo wyremontowanym budynkiem, straszy wyglądem i dziurami wielki plac, który służy za prowizoryczny parking. Gdzie niegdzie pokryty asfaltem, trochę kostką brukową, dominuje jednak gruntowa nawierzchnia. Kałuże i błoto.

- Chcemy w przyszłości ten teren wyłożyć prawdopodobnie polbrukiem, poprawić stan drogi dojazdowej - zapowiada wójt Starego Kurowa Wiesław Własak.

Cała inwestycja (bez I etapu remontu budynku dla OSP) kosztowała ponad 1 mln zł i była po części dofinansowywana przez Urząd Wojewódzki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska