Pierwsze zgłoszenie dostaliśmy od jednego z mieszkańców osiedla Dolinki, który mieszka w okolicy Zespołu Szkół Gastronomicznych. - Codziennie, gdy jest ładna i ciepła pogoda, w godzinach wieczornych na terenie szkoły - obowiązuje tam zakaz wstępu - przebywa młodzież z naszego osiedla i spożywa tam alkohol dewastując przy okazji mury szkoły, obsikuje ją, kopie w drzwi szkoły, a na dodatek śmieci i rozbija butelki po piwie - wylicza gorzowianin i liczy, że gdyby policja pojawiała się na Dolinkach nie tylko w widocznych radiowozach, walka z wandalami byłaby efektywniejsza. - Na widok radiowozu uspokajają się na chwilę - pisze i prosi nas o pomoc, bo wandale niszczą też samochody.
Sprawki wandali opisuje też SnE, dziennikarz obywatelski naszego portalu społecznościowego Moje Miasto Gorzów. W opublikowanym na stronie www.mmgorzow.pl artykule "Szczeniackie zabawy" zwraca uwagę, że im cieplej, tym niebezpieczniej jest na osiedlu Słonecznym. - Niespełna dwa miesiące temu na ul. Słonecznej wandale wywrócili budkę telefoniczną i wywlekli śmietniki na ulicę, natomiast w ostatni weekend "dla zabawy" przewrócili Fiata 126p na bok. Młodzież w dzisiejszych czasach nie ma poszanowania do niczego i nie ma znaczenia, czy to samochód sąsiada, wspólna klatka czy winda, którą jeżdżą - pisze SnE.
- Na terenie naszej spółdzielni najczęstszym problemem są powybijane szyby w windach - mówi Zbigniew Kolankowski, zastępca kierownika zarządzania nieruchomościami w Gorzowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która administruje osiedlem Słonecznym. - Poza tym często pojawiają się też napisy na elewacjach i niszczone są place zabaw. Akty wandalizmu staramy się usuwać na bieżąco. Wydajemy na to od 1 tys. do 1,2 tys. zł miesięcznie - mówi Z. Kolankowski.
Problemy z wandalami na osiedlu Słonecznym potwierdza st. asp. Sławomir Konieczny, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. - Ze statystyk wynika, że interwencji na tym osiedlu jest bardzo dużo - mówi policjant. Choć daleki jest od tego, by wandalizm postrzegać jako problem sezonowy, to przyznaje, że w okresie letnim jest on bardziej widoczny. - Z reguły dotyczy on miejsc, gdzie jest duża rotacja mieszkańców, bo zjawiska wandalizmu nie odnotowuje się na nowych osiedlach, gdzie żyją ludzie, którzy wydali spore pieniądze na mieszkanie - uważa Konieczny. Informuje też, że w okresie letnim patrolujących osiedla policjantów jest więcej a funkcjonariusze często pracują oni do 23.00. Wśród nich jest też nieumundurowana grupa operacyjna, którą przyrównać można do nietoperzy, bo pracuje tylko popołudniami i porą wieczorową. - Jesteśmy wszędzie tam, gdzie ludzie spędzają swój wolny czas - mówi Konieczny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?