Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki jubileusz OSP

Wiesław Zdanowicz
OSP Rzeczyca
OSP Rzeczyca Archiwum prywatne
Od dwóch lat jedną z najstarszych jednostek ratowniczo-gaśniczych na naszym terenie z powodzeniem kieruje obcokrajowiec, który przez lata zyskał sobie ogromny mir i poważanie wśród mieszkańców Rzeczycy.

Jedną z pierwszych na Ziemi Świebodzińskiej wiejskich ochotniczych straży pożarnych, tuż po II wojnie światowej, założyli mieszkańcy Rzeczycy. Jednostka powstała już w kwietniu 1946 roku.

Ówczesne kroniki, w tym prowadzona przez powszechnie znanego Janusza Adamcewicza, pseud. „Bródka”, odnotowały nazwiska jej założycieli. Byli to druhowie: Stanisław Wysocki, Stanisław Jóźwiak, Stefan Grzesiak i Władysław Podemski.

Trudne początki
Początki strażackiej przygody, jak zwykle w tamtych czasach, były trudne. We wsi nie natrafiono na ślad jakiegokolwiek sprzętu pożarniczego. Inicjatorzy za własne pieniądze zakupili więc sikawkę ręczną i 400-litrowy beczkowóz.

Do 1959 roku OSP przechodziła różne koleje losu, ale w miarę upływu czasu rozwinęła i wzmocniła swoją działalność.
Do najaktywniejszych miejscowych ogniomistrzów należeli wówczas: Andrzej, Jan, Stefan i Stanisław Jóźwiakowie, Władysław i Stanisław Rosińscy, Bogdan i Witold Czerniakowie, Bronisław Wołowicz, Jan Hansak, Janusz Adamcewicz, Bogusław Strelczuk, Czesław Sawko, Edward Przybysz i Zygmunt Lewandowski.

Ważną rolę w życiu jednostki odgrywali jej naczelnicy, a byli nimi kolejno: Stanisław Wysocki, Jan Szprycha, Marian Ciechanowicz, Stanisław Jóźwiak, Władysław Podemski, Stefan Grzesiak, Wiktor Jasiński, Mikołaj Obacz, Henryk Tugi, Bogdan Jarmuliński i Bronisław Wołowicz, dzięki któremu jednostka przetrwała w najtrudniejszych momentach.

We własnej remizie
Do najważniejszych faktów w dziejach Ochotniczej Straży Pożarnej w Rzeczycy należy budowa własnej remizy. W 1972 roku wytyczono miejsce pod fundamenty, a już w sierpniu 1974 roku strażacka siedziba otworzyła swoje podwoje. Wybudowanie obiektu w tak krótkim czasie i do tego w okresie wiecznych braków materiałowych, było swoistym wyczynem!

Zapewne pomógł w tym fakt, że jednostka we współzawodnictwie wojewódzkim wywalczyła w 1973 roku pierwsze miejsce. Zdobyła wtedy nie tylko okolicznościowy proporzec, ale i wysoką nagrodę finansową. Pieniądze przydały się na przyspieszenie zakończenia inwestycji.

Jak odnotował druh Janusz Adamcewicz, rzeczyckie OSP liczyło wówczas 42 czynnych członków, 20 młodzieżowców i 8 członkiń wspierających.

Niewątpliwym sukcesem jednostki jest nieprzerwane działanie od 70 lat. Nie byłoby to możliwe bez zżytego ze sobą wielopokoleniowego składu, w którym doświadczenie wiarusów św. Floriana przeplata się z żywiołem młodości. Do jej składu dołączają też tradycyjnie przedstawicielki kilku kolejnych pokoleń miejscowych kobiet.

Podtrzymują tradycję
Potwierdzeniem jest ostatnie nadzwyczajne walne zebranie miejscowych ogniomistrzów, które odbyło się dwudziestego siódmego lutego 2014 roku. Na zbiórkę dotarło 21uprawnionych do głosowania członków OSP, którzy wybrali nowy zarząd i prezesa. Został nim pierwszy na naszym terenie... obcokrajowiec - Joseph Fabbro.

Ten historyczny moment odnotowały w swoich protokołach komisja mandatowa w składzie: Andrzej Rosiński, Paweł Krekora i Mateusz Lewandowski, a także komisja wyborcza, w skład której weszli: Mariusz Rosiński, Maciej Łotysz i Andrzej Hoppe.
Mandat zaufania - oprócz nowego prezesa - zyskali wówczas: Aleksandra Podemska (sekretarz), Andrzej Pankanin (wiceprezes, naczelnik OSP), Paweł Krekora (gospodarz), Leszek Furmanowicz, Marlena Brejdak (skarbnik). Do komisji rewizyjnej zgłoszono: Teresę Szpuniar (przewodnicząca), Helenę Fabbro (wiceprzewodnicząca) i Roberta Przybysza (sekretarz). Wszystkie kandydatury wybrano jednogłośnie.

W takim składzie dobrze się dogadują i wspomagają w działaniu. Dzięki temu wspólnymi siłami wybudowali przed remizą tzw. grzybka, w którym pod dachem mogą spędzić czas wolny przy grillu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska