ŻEBY OMINĄĆ RONDO POD ŚWIEBODZINEM, JEDŹ OBJAZDEM
ŻEBY OMINĄĆ RONDO POD ŚWIEBODZINEM, JEDŹ OBJAZDEM
* z Sulechowa przez Skąpe do Poźrzdła
* z Sulechowa przez Skąpe do Wilkowa
* z Lutola Suchego przez Międzyrzecz i Sulęcin do Torzymia
* z Rusinowa do Grodziszcza
- Panowie z firmy wylewającej asfalt na skrzyżowaniu trasy nr 2 z "trójką" od rana utrudniają ruch - alarmuje Czytelnik. - Czy nie można remontować drogi w dniu o mniejszym natężeniu ruchu albo w nocy? Jest pierwszy weekend wakacyjny, duży ruch w kierunku morza, wzmożone powroty zza granicy... Ale nie!
W sobotę korek miał kilkanaście kilometrów i dotyczył aut jadących z Niemiec, natomiast droga na zachód nie była zablokowana. Korki tworzyły się również na "trójce" - od strony Gorzowa. We wtorek było nieco lepiej, jednak przejazd od Słubic do Świebodzina trwał nawet trzy godziny. Natomiast na "trójce" korek liczył pięć kilometrów!
- Gdybym nie wiedziała, że z Rusinowa mogę pojechać przez Grodziszcze, straciłabym dobrą godzinę! - irytuje się gorzowianka i pyta, dlaczego drogowcy nie zrobili tamtędy objazdu.
- Jadę z Belgii pod Płock i ta podróż na odcinku ostatnich 70 km trwa przeszło 180 minut - denerwuje się patrząc na zegarek Kamil Zwierz. - Tutaj korek zaczął się jakieś pięć kilometrów przed rondem, a na wysokości Słubic byliśmy zmuszeni do objazdu, bo na drogę przewróciła się cysterna.
K. Zwierz zastanawia się, czy roboty drogowe muszą być aż tak uciążliwe dla podróżnych. - Czy rzeczywiście nie można tak zorganizować prac, by nie cierpieli na tym kierowcy? - pyta.
Potężne korki utworzyły się tutaj również w środę i możemy domyślać się, że podobnie będzie dziś.
- Asfalt na "dwójce" między rondem a zjazdem na "trójkę" w kierunku Zielonej Góry położymy do 15 lipca - informuje Jan Leśny, kierownik budowy w firmie Strabag. - Natomiast ruch wahadłowy będzie odbywał się tylko dziś i jeszcze w któreś dwa dni lipca. W pozostałym czasie zastosujemy zwężenia, co nie spowoduje tworzenia się zatorów na drodze.
Dlaczego nie zorganizowano objazdów? Co z pracą w nocy?
- To pytanie do właściciela trasy - stwierdza J. Leśny. - Nam pracuje się najlepiej, gdy odcinek jest zamknięty. A jedyny możliwy skrót dla samochodów ciężarówek to Lutol - Międzyrzecz - Rzepin. Tylko wtedy trzeba nadłożyć dobre 50 kilometrów. Niemożliwe jest natomiast zakładanie warstwy ścieralnej asfaltu nocą. Zarówno ze względów technologicznych, jak i organizacyjnych. Jest to podyktowane dbałością o właściwą jakość układanej nawierzchni, musi być zapewniona bardzo dobra widoczność podczas prowadzonych robót.
Rzecznik zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Anna Jakubowska potwierdza, że nie można wyznaczyć objazdu z Rusinowa przez Grodziszcze. - Te drogi nie są dostosowane do przenoszenia ruchu o takim natężeniu i masie, który porusza się po drodze krajowej nr 2. Zatem skierowanie ruchu na wspomniane odcinki dróg mogłoby spowodować ich zniszczenie - stwierdza.
Ale kierowcy nie przyjmują do wiadomości tych wyjaśnień. - Gdyby postawili tablice o objeździe dla ciężarówek przez Rzepin i Międzyrzecz, niejeden kierowca wybrałby taką opcję i pozostali na "dwójce" mieliby znacznie łatwiej - denerwuje się Jan Miś, który jedzie do Warszawy. - Możliwe jest też przecież wyznaczanie objazdów wyłącznie dla samochodów osobowych, a takich drogowskazów tutaj także nie ma!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?