Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiemy czyj jest gruz. To odpady z urzędu gminy Jerzmanowa

Anna Białęcka
Okazuje się, że mieszkańcy Maniowa mieli nosa. Ich podejrzenia o tym, czyj może być gruz zrzucony na prywatnej posesji okazały się słuszne. To odpady z budowy nowego urzędu gminy w Jerzmanowej.

Informowaliśmy o tym, jak bardzo zdziwiony był właściciel parceli w Maniowie, gdy od sąsiadów dowiedział się telefonicznie, że na jego działce pojawiły się hałdy gruzu. Przyjechał i zobaczył, że to nie przelewki - w to miejsce, na jego ziemię tuż przy wjeździe do wsi, musiał ktoś zwieźć kilkadziesiąt ciężarówek gruzu budowlanego i gliny. Powiadomił natychmiast policję. Policjanci pojechali na miejsce i sprawdzili, że faktycznie składowane są tu odpady. Zostało tam zrzuconych około 50 naczep gruzu. Rzecznik policji Bogdan Kaleta zapewnił nas, że prowadzone jest postępowanie, mające ustalić "autora" nielegalnego składowania odpadów.

Już wtedy, gdy zajęliśmy się sprawą, niektórzy z mieszkańców wskazywali, że gruz może pochodzić z budowy nowego urzędu gminy w Jerzmanowej. Skontaktowaliśmy się wtedy z wójtem gminy Lesławem Golbą, by sprawdzić te informacje. Ale nie potrafił nic na ten temat powiedzieć, gdyż, jak zapewnił, o sprawie dowiedział się od nas.

Skontaktowaliśmy się z także właścicielem firmy, która prowadzi inwestycję w Jerzmanowej. - To w żadnym wypadku nie jest nasz gruz - zapewniał nas Emil Hanslik. - My nasze odpady wywozimy na składowiska. Czy pani wie, ile tu wokół w ostatnim czasie firm prowadziło duże inwestycje? Bardzo dużo. Może to któraś z nich, bo nasza na pewno nie.

Ale jak się okazało, właściciel firmy niewiele wiedział albo nie chciał wiedzieć. Faktycznie, powiedział nam prawdę, że to nie jego firma zrzuciła gruz i ziemię. Ale na pewno, jako główny wykonawca inwestycji, powinien wiedzieć, kto to zrobił. Podobnie jak powinien to wiedzieć inwestor, czyli gmina, bo to ona odpowiada za całość.

Po naszym dopytywaniu u wójta o gruz i budowę urzędu, w urzędzie gminy zrobił się ruch. - Udało się nam ustalić, że ten gruz zrzucił na tę działkę w Maniowie podwykonawca budowy urzędu. Nie wiem dlaczego, ale zgodę wyraziła mu sołtyska wsi - powiedział nam następnego dnia sekretarz Waldemar Szpilewicz, do którego odesłał nas wójt. - Już doszło do spotkania właściciela działki i właściciela firmy podwykonawczej.
Sekretarz Szpilewicz zapewnił nas, że panowie dogadali się, ustalili, że gruz ma zniknąć z działki do soboty. Wtedy komisyjnie to zostanie sprawdzone.

- Nie wiem dlaczego zrzucają teraz na mnie winę - powiedziała nam sołtyska Maniowa Adela Delewicz. - Ja żadnej zgody nie wyrażałam, zostałam tylko poinformowana. Ale teraz ten podwykonawca posprząta gruz i nawiezie humus. Będzie tam ładniej niż wcześniej.

- My nadal prowadzimy dochodzenie - powiedział rzecznik Kaleta. - Bez względu na porozumienia, ktoś kto dokonał tego bezprawnego składowania zostanie ukarany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska