MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Woda z rowu zalewa ogródki działkowców ze Skwierzyny

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Dlaczego nie udrożniono tego przepustu, skoro rząd zapewnia, że ma pieniądze na walkę ze skutkami powodzi - pyta Stanisław Rucki ze Skwierzyny.
- Dlaczego nie udrożniono tego przepustu, skoro rząd zapewnia, że ma pieniądze na walkę ze skutkami powodzi - pyta Stanisław Rucki ze Skwierzyny. fot. Dariusz Brożek
Woda z rowu melioracyjnego zalewa działki. Nie spływa do Warty, bo podczas majowej powodzi przepust zasypano workami z piaskiem. Melioranci zapowiadają, że udrożnią przepływ. Nie wiadomo jednak, kiedy to zrobią.

Po ostatnich deszczach ogródki przy ul. Działkowców zamieniły się w bajoro. - Wielu z nas nie zebrało żadnych warzyw w tym roku, bo działki były wciąż zalewane - narzeka radny Stanisław Rucki.

Działki podtapiała deszczówka z rowu melioracyjnego. Dlaczego nie spływała do Warty? Nasz Czytelnik bez trudu odkrył przyczynę. Podczas majowej powodzi przepust pod wałem przeciwpowodziowym został zasypany workami z piaskiem. W czerwcu fala powodziowa opadła, ale nikt go nie udrożnił. Worki nadal blokują metalowe klapy. Dlatego w rowie wciąż utrzymuje się bardzo wysoki poziom wody.

Przepust wciąż zasypany

Razem z radnym oglądamy zasypany przepust. Kilkanaście worków leży na brzegu i nad klapami przelewa się woda. Zdaniem S. Ruckiego, po jego interwencji w urzędzie ktoś usunął cześć worków, ale problemu nie rozwiązał. Przepust nadal jest zasypany. Dlaczego nie został udrożniony? Pytam o to wiceburmistrza Ryszarda Szymańskiego. Odpowiada, że wysłał tam pracowników interwencyjnych.

- Przy przepuście jest głęboko, dlatego prawdopodobnie nie zdołali wyciągnąć wszystkich worków. Powinni to zrobić melioranci - odpowiada.

Czekają na pieniądze

Za rów odpowiada Lubuski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Skontaktowaliśmy się z kierownikiem jego międzyrzeckiego inspektoratu Januszem Pałczyńskim. Obiecał, że pojedzie do Skwierzyny i sprawdzi nasz sygnał. Po powrocie do biura przyznał, że przepust należy udrożnić. Kiedy zostanie to zrobione?

- Złożyliśmy wniosek o pieniądze na usuwanie skutków powodzi. Jeszcze ich nie otrzymaliśmy i nie wiemy, kiedy to nastąpi - odpowiedział.

Rów jest zarośnięty i zamulony. J. Pałczyński zapewnia, że jeśli wystarczy pieniędzy, to zostanie również oczyszczony na odcinku między ogródkami i wałem. Jego wyjaśnienia nie zadowalają jednak działkowców. - Przez brak odpowiedzialności straciliśmy zbiory. Wygląda na to, że podobnie będzie w przyszłym roku. To skandal - komentują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska