Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wspominamy tych którzy odeszli

(hak)
fot. Archiwum rodzinne
I znów 1 listopada. Czas, kiedy nad grobami uświadamiamy sobie, kogo w ostatnim roku ubyło. Ubyło nagle, bo choroba zaatakowała znienacka i zabrała człowieka w pełni sił twórczych. Dziś wspominamy Lubuszan, którzy byli dobrze znani w swoich środowiskach.
Wspominamy tych którzy odeszli
fot. Archiwum teatru

(fot. fot. Archiwum teatru)

Z racji pracy na rzecz samorządu albo na niwie kultury. Wspominamy też tych, którzy odeszli zdecydowanie za wcześnie. Pisaliśmy o ich walce z chorobą, cieszyliśmy się wraz z Czytelnikami, że już, już wygrywają, gdy nagle... Śmierć młodej gorzowianki dała impuls do powstania sztuki teatralnej. Ale nie tylko w tym spektaklu żyć będzie o niej pamięć.

JERZY BECHYNE (1953-2009)

Jerzy Bechyne był pianistą, wokalistą, aranżerem, kompozytorem. Nagrał m.in. płytę "Wiecznie młode" ze światowymi przebojami. W Lubuskim Teatrze był kierownikiem muzycznym. Pod jego okiem i uchem powstały przebojowe widowiska: "Bar Moskwa", "Innamorato Mafiozo, czyli miłość po sycylijsku", na których śpiewała z aktorami cała widownia. Bechyne zmarł po ciężkiej chorobie. Przyjaciele i koledzy z teatru, ze sceny muzycznej, ZUTW do końca nie tracili nadziei. Z myślą o artyście, zdążyli jeszcze urządzić wielkie koncert w Filharmonii Zielonogórskiej.

IRENA BIERWIACZONEK-POLAK (1952-2009)

Wspominamy tych którzy odeszli
fot. Tomasz Gawałkiewicz

(fot. fot. Tomasz Gawałkiewicz)

Irena Bierwiaczonek pochodziła z Przemyśla, była absolwentką wydziału grafiki w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Do Zielonej Góry przyjechała w 1974 r. Przez wiele lat była pedagogiem w Zespole Szkół Plastycznych. - Nauczyła nas kochać malarstwo. Najpierw próbowała poznać artystę od środka, a dopiero później wydobyć z niego jakąś prawdę - wspomina jeden z jej wielu wychowanków Przemysław Gapiński, prezes zielonogórskiego oddziału Związku Polskich Artystów Plastyków. Bierwiaczonek kochała portret. Jej dziełem są m.in. 24 wizerunki książąt piastowskich Śląska Lubuskiego w Muzeum Ziemi Lubuskiej.

ROMAN CHOLEWIŃSKI (1947-2009)

Wspominamy tych którzy odeszli

Przez 11 lat aż do śmierci był burmistrzem Drezdenka. 16 września przegrał walkę z chorobą nowotworową. Urodził się w 1947 r. w Krzyżu Wlkp. Ukończył studium nauczycielskie na wydziale historii w Gorzowie, Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Zielonej Górze, a także filologiczne studia doktoranckie na Akademii Nauk Społecznych w Moskwie. W latach 1967-1979 i 1989-1995 pracował w szkołach, a w latach 1979-1989 był pierwszym sekretarzem w Komisji Miasta i Gminy PZPR w Drezdenku. Od 1995 r. piastował stanowisko zastępcy burmistrza Drezdenka, a od 1998 r. burmistrza.

ROMAN CICHOWICZ (1952-2009)

Wspominamy tych którzy odeszli
fot. Zbigniew Sejwa

(fot. fot. Zbigniew Sejwa)

Urodził się w Gorzowie i mieszkał tu przez całe życie. Był zawodowym kierowcą, przez lata miał własny autobus i od tego pojazdu pochodziła jego ksywka, bo o Cichowiczu wszyscy mówili "Romek Autobus". To jeden z najbardziej nietuzinkowych, pełnoprawny członek gorzowskiej bohemy, przyjaciel artystów, który wyglądał oryginalniej niż wielu z nich. Znali go wszyscy, niektórzy tylko po ksywce. Ludzie lgnęli do Cichowicza, bo miał w sobie więcej ciepła niż martenowski piec. Każdego, kogo spotkał, zarażał niepoprawnym optymizmem i niespotykaną miłością do życia.

KAZIMIERZ FURMAN (1949-2009)

Wspominamy tych którzy odeszli
fot. Zbigniew Sejwa

(fot. fot. Zbigniew Sejwa)

Urodził się w Jędrzejowie koło Piły. Jako dziecko przyjechał do Gorzowa i z roczną przerwą na Częstochowę mieszkał tu przez całe życie. Skończył tylko ogólniak, ale poetą był wybitnym. Miał na koncie 12 tomików wierszy. Jeden ("Autoportret z drugiej ręki") polsko-niemiecki. Wiersze tłumaczyła Karin Wolff. Miał na swoim koncie wiele różnych nagród, m.in. Lubuski Wawrzyn Literacki. Na kilka dni przed śmiercią za ostatni tomik dostał Motyla, nagrodę kulturalną prezydenta Gorzowa. Przez całe życie wyróżniał się niebanalnym stylem ubierania się i zachowania.

JANUSZ HRYBACZ (1925-2009)

Wspominamy tych którzy odeszli
fot. Katarzyna Chądzyńska

(fot. fot. Katarzyna Chądzyńska)

Znany ekonomista i pedagog. Urodził się w Wilnie, do Gorzowa trafił po II wojnie światowej. Jako żołnierz Armii Krajowej brał udział w operacji Ostra Brama. Był na zesłaniu w Kałudze. W Gorzowie uczył się w Liceum Handlowym, potem skończył Wyższą Szkołę Ekonomiczną. Po studiach został zatrudniony w Technikum Finansowym w Gorzowie. W szkolnictwie przepracował 35 lat, ostatnie 12 jako wizytator szkół średnich w Kuratorium Oświaty i Wychowania w Gorzowie. Na emeryturę przeszedł w 1987 r. Był działaczem społecznym, numizmatykiem, autorem książek historycznych.

EDYTA KAMO-LIBIO (1985-2009)

Wspominamy tych którzy odeszli
fot. Archiwum Rodzinne

(fot. fot. Archiwum Rodzinne)

Edytę poznaliście przed rokiem, gdy na łamach "Gazety Lubuskiej" opowiedziała o swojej walce z rakiem - ziarnicą złośliwą. O tym, że jest chora, dowiedziała się w listopadzie 2005 r. Pięć razy dopytywała, czy to nie pomyłka. Niestety, diagnoza była trafna. Dziewczyna płakała jak bóbr. - Kolejny raz ryczałam 21 stycznia 2008 roku, gdy dowiedziałam się, że jestem zdrowa - mówiła nam w tamtym wywiadzie. Opowiadała o swojej walce, by dodać sił innym. I tak było. Czytelnicy dzwonili i pisali do nas, że jej słowa dają pociechę. Ale choroba nie odpuściła. Edyta zmarła w lipcu.

MARTA PIEKARZ (1988-2009)

Wspominamy tych którzy odeszli
fot. Archiwum rodzinne

(fot. fot. Archiwum rodzinne)

Historia Marty przed rokiem poruszyła całą Polskę. Młoda gorzowianka zasłabła na przystanku. Nikt nie udzielił dziewczynie pierwszej pomocy. Dookoła wszyscy stali i patrzyli. Nikt nie zrobił masażu serca. A gdy ono przestało bić, tlen nie docierał już do mózgu. Ekipa karetki reanimowała Martę ponad 40 minut. Udało się wrócić ją do życia, ale doszło do poważnego niedotlenienia. Przez rok gorzowianka walczyła o powrót do zdrowia. Szło jej coraz lepiej, nadzieja była coraz większa, dopingowali ją wszyscy Czytelnicy... Ale w maju pokonało ją zapalenie płuc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska