- Czyste powietrze to jeden z priorytetów Koalicji Europejskiej. To czyste powietrze wiąże się jednak z polityką energetyczną. Bardzo ważne jest, czym ogrzewamy w domu, z jakich źródeł bierze się nasza energia elektryczna - mówi prof. Bogusław Liberadzki, „jedynka” na listach KE w Lubuskiem. - Jeszcze trzy lata temu, 12 proc. energii zużywanej w Polsce, pochodziło z odnawialnych źródeł. Teraz jest to nieco ponad 10 proc. A przecież jesteśmy zobowiązani żeby w roku przyszłym 20 proc. naszej energii pochodziło z odnawialnych źródeł. Ten cel nie zostanie osiągnięty. Będziemy zmuszeni do wirtualnego zakupu energii odnawialnej. To będzie kosztować ok. 8 mld zł - twierdzi Liberadzki.
Jego zdaniem będzie to stanowiło duży problem i może przełożyć się na podwyżki cen energii. - W tym roku rząd wycofał się z podwyżek. Ale przyszłym energia może zdrożeć w dwójnasób zwłaszcza, że nie realizujemy przyjętych założeń. Jesteśmy zobowiązani żeby mniej energii pozyskiwać z węgla i z innych nośników emitujących CO2. W praktyce jednak udział tej energii jest rosnący i co paradoksalne, z węgla importowanego, z Rosji - przekonuje Liberadzki.
Polityk SLD zapowiada, że w razie zdobycia mandatu będzie starał się pozyskać europejskie fundusze na wsparcie transformacji energetycznej w naszym kraju.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Butelkomaty w Zielonej Górze? Pomysł popierają mieszkańcy miasta, ale realizacja do najtańszych nie należy
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?