Wybory prezydenckie. Rafał Trzaskowski z żoną Małgorzatą głosowali w Rybniku

Przed godz. 13 Rafał Trzaskowski z żoną Małgorzatą w Rybniku głosowali w wyborach prezydenckich. To rodzinne miasto jego małżonki. Tutaj też rozpoczynał i kończył swoją kampanię wyborczą. W obecności fotoreporterów i kamer głosował kandydat na prezydenta wrzucił głos do przezroczystej urny znajdującej się w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 5.

Po głosowaniu udzielił krótkiej wypowiedzi mediom.

- Udział w wyborach to obowiązek oraz przywilej. Te wybory mają bardzo wielkie znaczenie i mam nadzieję, że wszyscy potraktują je bardzo poważnie i frekwencja będzie bardzo wysoka - powiedział Rafał Trzaskowski.

Wraz żoną podkreślał, że miejsce głosowania jest wyjątkowe. Było też symboliczne.

- To moja szkoła podstawowa. Miło było tu wrócić - przyznała Małgorzata Trzaskowska.

W niedzielę o godz. 7 rozpoczęło się głosowanie w drugiej turze wyborów prezydenckich. Na kartach do głosowania są tylko dwa nazwiska: Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski.

W dobie pandemii koronawirusa wprowadzono szereg obostrzeń mających ewentualnie powstrzymać rozprzestrzenianie się infekcji.

Przy wejściu do lokali wyborczych przygotowano dozowniki z płynem do dezynfekcji rąk. W środku obowiązkowo należy zakryć usta i nos oraz utrzymywać 1,5 metrowy odstęp od innych osób. Osoby obawiające się zakażenia mogą założyć rękawiczki i zabrać z domu swój długopis. Obowiązują ograniczenia. W lokalach może przebywać jedna osoba na cztery metry kwadratowe (nie licząc komisji).

W pierwszej turze "w godzinach szczytu" oznaczało to długie kolejki. Przed drugą turą wyborów prezydenckich przygotowano dodatkowe zalecania dla grup uprzywilejowanych.

Seniorzy, kobiety w ciąży i rodzice z dziećmi wejdą do lokali wyborczych bez kolejki. Również dorosłe niepełnosprawne osoby mogą oddać głos poza kolejnością. Regulacje w tym zakresie przygotował resort zdrowia.