Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wymiarki: strażacy - ochotnicy dostali wysokie dofinansowanie

Tomasz Hucał
Jan Babiarz (z prawej) i Piotr Kowalski nie ukrywają radości z unijnego dofinansowania. - Dzięki niemu będziemy mieli sprzęt, jakiego nie powstydzą się zawodowi strażacy - mówią.
Jan Babiarz (z prawej) i Piotr Kowalski nie ukrywają radości z unijnego dofinansowania. - Dzięki niemu będziemy mieli sprzęt, jakiego nie powstydzą się zawodowi strażacy - mówią. fot. Tomasz Hucał
Ponad milion złotych na sprzęt i remont remizy zdobyli strażacy ochotnicy z Wymiarek. - Chyba nikt się nie spodziewał, że możemy dostać z Unii Europejskiej aż takie dofinansowanie - podkreślają ogniowcy.

Sami zabrali się za pisanie projektu. Jeszcze w 2009 roku, kiedy zobaczyli ogłoszenie w gazecie. - Chodziło o pieniądze z programu współpracy transgranicznej Polska - Saksonia - wspomina prezes ochotników z Wymiarek Jan Babiarz. - Najpierw myślałem, że uda nam się zdobyć pieniądze na odnowienie naszego stara 266, auta gaśniczego, które ma już 30 lat.

Urzędnicy jednak szybko wyjaśnili strażakom, że na odnowienie starego auta za unijne pieniądze nie ma najmniejszych szans, jest za to duża szansa na... zupełnie nowy samochód. I tak powstał projekt na zakup sprzętu dla ogniowców z Wymiarek. Złożono go na początku tego roku. - Gdy to robiliśmy, wszyscy mówili "działajcie, działajcie", ale chyba nikt się nie spodziewał, że coś zdziałamy - mówi naczelnik OSP Wymiarki Piotr Kowalski. - Przecież to był nasz absolutny debiut w pisaniu tak dużych projektów.

Pomógł im WFOŚ

Tymczasem okazało się, że komitet monitorujący przyznał dofinansowanie ochotnikom. To jednak był dopiero początek wyzwań. - Przecież zanim rozliczymy dofinansowanie, sami musimy znaleźć źródło finansowania. A na takie pieniądze nikt nie był gotowy. Gmina dała nam na 15 procent wkładu własnego, czyli ponad 150 tys. złotych, ale reszty trzeba było szukać - wspominają strażacy.
Ostatecznie udało się przy pomocy Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który udzielił wsparcia finansowego.

Przy sprawach finansowych inny problem wydawał się malutki. - Współpracowaliśmy już z niemiecką gminą - Disenchen. Ale ona była z Brandenburgii, a my potrzebowaliśmy partnera z Saksonii - tłumaczy P. Kowalski.

Strażacy, wraz z ówczesnym wójtem Henrykiem Zołotuchą i dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury Marcinem Wiśniewskim jeździli po Niemczech we poszukiwaniu partnera. I tak trafili na gminę Kreba Neudorf. - To my, strażacy, zaczęliśmy z nimi współpracę, którą teraz kontynuuje cała gmina - urząd, szkoła, GOK - podkreśla prezes ochotników.

Odnowią także remizę

W przyszłym roku do Wymiarek zacznie przyjeżdżać sprzęt który udało się zakupić za pieniądze z projektu. Wartość całego projektu to ok. 257 tys. euro, z czego na sprzęt pójdą 224 tysiące. Za te pieniądze zostanie zakupiony m.in. średni samochód gaśniczy renault Magnum z pełnym wyposażeniem, także zestawem hydraulicznym do wypadków drogowych. Do tego strażacy kupią m.in. agregat oddymiający oraz detektor gazów. - To najnowocześniejszy sprzęt na rynku - zaznacza P. Kowalski.

Za resztę pieniędzy odnowiona zostanie remiza. Ochotnicy kupią też komputery, czy projektor. - To do wspólnych szkoleń z partnerami z Niemiec. Będziemy mieli razem ćwiczenia, a także poznawali język - zapowiada J. Babiarz.

OSP Wymiarki ma 30 strażaków, w tym 25 czynnych. Razem z nowym pojazdem, ochotnicy będą mieli aż 5 samochodów, w tym trzy gaśnicze. - Trzeba dodać, że 11 lat temu reaktywowaliśmy OSP, zaczynając od zera - podkreśla P. Kowalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska