MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żagań: To zamach na działki?

Marta Henning, (al) 781 175 121 [email protected]
Pan Stanisław z Żagania od lat zajmuje się swoją działką. - Wszystko, co tutaj rośnie, sam posadziłem - pokazuje.
Pan Stanisław z Żagania od lat zajmuje się swoją działką. - Wszystko, co tutaj rośnie, sam posadziłem - pokazuje. Marta Hennig
Czarne chmury gromadzą się nad posiadaczami ogródków działkowych, z powodu zmian w przepisach, jakie szykuje rząd. - Może protest coś da... - zastanawia się pan Stanisław.

Przypomnijmy: blady strach padł na działkowców za sprawą ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, która trafiła niedawno do Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli okaże się, że jest niezgodna z ustawą zasadniczą, posiadaczy takiej ziemi czeka zmiana statutu. A to może prowadzić do jednego - zwiększenia i tak już niemałych opłat. Chodzi o podatki od nieruchomości, z których wcześniej amatorzy ogrodów byli zwolnieni. Na znak protestu większość ogrodów już teraz jest oflagowana...
Posiadacze ogródków martwią się, bo wielu z nich będzie musiało zrezygnować ze swojego hobby. Sporą grupę stanowią emeryci i renciści, którzy ciułają grosz do grosza i oszczędzają na czym się da. Wypad na działkę to ich ulubione zajęcie.

- Ogród już i tak dużo mnie kosztuje - mówi pani Anna, która uprawia ziemię na żagańskiej "Bajce". - Jeśli zwiększą kwotę, którą musimy płacić, to nie dam rady. Wątpię, żeby wszystkich było na to stać - stwierdza.
Jej zdanie podziela pan Henryk, który swój ogródek pielęgnuje odkąd pamięta. Skąd mamy mieć pieniądze, by płacić więcej? - pyta. - Przecież to niemożliwe. Wiele osób tak jak ja posiada tą ziemię, od czasu, kiedy tylko została oddana do użytku i naprawdę ciężko na nią pracowali - dodaje.
Jak mówią ludzie, serce im się kraje na myśl o tym, że będą musieli oddać, to, co budowali latami. - Usuwałem chwasty, nawoziłem, sadziłem nowe rośliny - pokazuje pan Stanisław. - Może protest coś da? - zastanawia się.

Zdzisław Nowakowski z Nowej Soli uważa z kolei, że działki powinny być albo własnością działkowców, albo powinno się płacić za ich dzierżawę państwu. - Bo dziś opłaty trafiają w niejasny sposób w prywatne ręce - mówi. - PZD to wielka organizacja, która nikogo się nie boi, a jej przepisy nie chronią działkowców - dodaje.
- Jeśli sprawa w Trybunale Konstytucyjnym skończy się na naszą niekorzyść, to będzie prawdziwa tragedia - komentuje z kolei Zbigniew Celunowicz prezes żagańskiego Zrzeszenia Działkowców ROD "Bajka". - Oczywiście, że nikt nie chce płacić więcej. Ale oprócz tego mogą zmienić się także inne punkty regulaminu, także niekorzystnie dla nas. Pozostaje nam cierpliwie czekać na rozwój wypadków - dodaje.
Jadwiga Nowak, skarbnik gminy Szprotawa:
- Chociaż działkowcy się buntują, z perspektywy prawa zwiększenie opłat za działki jest sprawiedliwe w stosunku do innych dzierżawców. Aktualnie są zwolnieni z odprowadzania podatków, ale jeśli rzeczywiście ustawa o ROD nie jest zgodna z konstytucją, może to spowodować zmianę sytuacji. Należy pamiętać, że jest wielu właścicieli nieruchomości, którzy nie należą do zrzeszenia działkowców, a także prowadzą ogródki. Tacy dzierżawcy odprowadzają podatek rolny, a przecież używają swoich terenów w tym samym celu. Chociażby w stosunku do nich, wprowadzenie opodatkowania rodzinnych ogródków byłoby sprawiedliwe i społecznie uzasadnione.

Stanisław Trziszka-Ozgowicz, prezes nowosolskich ogrodów działkowych:
- Uważam, że w niezmieniony sposób powinna obowiązywać dotychczasowa ustawa z 2005 r., która zabezpiecza i działkowców i związek. Rok temu PZD zebrał 620 tys. podpisów za utrzymaniem związku. Szczególnie w Nowej Soli przekonaliśmy się, że jest on potrzebny, bo to przede wszystkim związek przyczynił się do odbudowy działek po powodzi z 1997 i 2010 r. To nieprawda, że działa w sposób niejasny. 65 proc. składek zostaje w ogrodach, np. w formie inwestycji. Są regularnie przeprowadzane kontrole, chociażby NIK, czy podatkowa, są komisje rewizyjne, są sprawozdania finansowe. Działamy jak w poważnych przedsiębiorstwach i gramy w "otwarte karty".

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska