Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Budżet obywatelski to strzał w dziesiątkę

Paweł Kozłowski 68 324 88 44 [email protected]
Zielona Góra. Budżet obywatelski to strzał w  dziesiątkęPrezydent Janusz Kubicki zapowiada, że prace nad budżetem obywatelskim ruszą na dobre po Winobraniu
Zielona Góra. Budżet obywatelski to strzał w dziesiątkęPrezydent Janusz Kubicki zapowiada, że prace nad budżetem obywatelskim ruszą na dobre po Winobraniu Mariusz Kapała
Ponad 3,2 mln zł przeznaczyło miasto na inwestycje wybrane przez zielonogórzan. Budżet obywatelski się sprawdził. Dlatego wielu chce go zwiększyć.

Przetarg na budowę „Zielonej Strzały”, czyli trasy dla rowerzystów, został już ogłoszony. Pod koniec sierpnia odbędzie się otwarcie ofert. Miasto przeznaczyło na ścieżkę prawie 1,4 mln zł i jest to najdroższa inwestycja z budżetu obywatelskiego. - Wprowadziłem go i wyszło rewelacyjnie. Chcę, by ten pomysł był kontynuowany - mówi prezydent Janusz Kubicki.

Budżet obywatelski nie jest obcy mieszkańcom Ameryki Południowej czy Zachodniej Europy. Ale w Polsce wciąż raczkuje. Chodzi o to, by obywatele sami decydowali, na co ma zostać wydana część miejskich pieniędzy. To mieszkańcy głosują, jakie zadania mają zostać sfinansowane z publicznej kasy.

Temat budżetu obywatelskiego w Zielonej Górze pojawił się w 2012 r. - W Polsce nie mamy w tej dziedzinie wielu doświadczeń. Dlatego przyszłoroczny budżet obywatelski traktuję jako bardzo ważną próbę. Zdobędziemy potrzebne doświadczenie - mówił wtedy Janusz Kubicki. Miasto przeznaczyło 3 mln zł, ale ostatecznie wyszło o ponad 200 tys. zł więcej. - W trakcie dołożyliśmy do 10 mniejszych zadań. A kiedy po przetargu okazywało się, że inwestycja wyjdzie drożej niż zaplanowano, nie wycofywaliśmy się z niej, tylko szukaliśmy dodatkowych pieniędzy - tłumaczy prezydent.

Mieszkańcy sami wskazywali, co magistrat ma zrobić. To mógł być remont ulicy, chodnika czy postawienie oświetlenia. Później urzędnicy weryfikowali propozycje m.in. pod kątem prawnym. Ostatnim etapem było głosowanie zielonogórzan na – ich zdaniem – najważniejsze i najpilniejsze rzeczy do wykonania. I tak, oprócz „Zielonej Strzały”, powstanie m.in. droga rowerowa przy południowej części ul. Wojska Polskiego, już wybudowano plac zabaw przy przedszkolu nr 9 i przebudowano boisko dla piłkarzy Chynowianki, wyremontowany zostanie chodnik i zjazd dla wózków przy Bohaterów Westerplatte 11 czy powstaną słynne już dwie wieże lęgowe dla jerzyków. Ten przykład kreatywności i pomysłowości mieszkańców przywołuje często prezydent.

Zielonogórzanie nie tylko chcą utrzymania budżetu obywatelskiego, ale nawet podwyższenia przeznaczanej na niego puli. W zeszłym tygodniu młodzi działacze PiS zaproponowali, by zwiększyć ją do 6 mln zł. - Nie jest to nowy pomysł, bo wszyscy radni oraz prezydent już wcześniej mówili o finansowym wzmocnieniu budżetu - komentuje radny Radosław Brodzik z SLD (to rada decyduje o budżecie obywatelskim). – Korzyści było mnóstwo. Ludzie współpracowali ze sobą, a teraz bardziej dbają i pilnują tych inwestycji - dodaje Brodzik.

Także klub radnych PO jest za kontynuacją budżetu obywatelskiego. - Nie chcę nikogo obrazić, ale to mieszkańcy częściej wiedzą lepiej, czego potrzebują niż urzędnicy z siódmego piętra budynku przy ul. Podgórnej 22 - mówi przewodniczący rady Adam Urbaniak. Radni Platformy chcą jednak zaproponować kilka zmian. - Dotychczas pieniądze były przeznaczone tylko na inwestycje. Uważamy, że część można wydać na sprawy bieżące. Trzeba się też zastanowić, czy nie należałoby „zdzielnicować” budżetu, bo rejony bardziej intensywnie zamieszkane zawsze mogą przegłosować mniej ludne okręgi - wylicza Urbaniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska