Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra zazdrości Wolsztynowi fontanny

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Wolsztyńska fontanna przy ratuszu przyciąga codziennie zmiennością barw. Ale atrakcyjna jest także w zimie, gdyż stosuje się wówczas świetlną imitacją fontanny, a z głośników płyną wówczas kolędy.
Wolsztyńska fontanna przy ratuszu przyciąga codziennie zmiennością barw. Ale atrakcyjna jest także w zimie, gdyż stosuje się wówczas świetlną imitacją fontanny, a z głośników płyną wówczas kolędy. Wojciech Lis
Fontanna na Rynku w Wolsztynie przy ratuszu przyciąga szumem gejzerów i niesamowitymi barwami wody. Efekt ten wywołuje podświetlanie wody kolorowymi lampkami. W tle można usłyszeć delikatną muzyczkę. Lubią się tu fotografować... pary młode.

- Nasza fontanna, choć czynna niecałe dwa lata, stała się ponadlokalną atrakcją - uważa Wojciech Lis z Gminnego Centrum Informacji, zajmującego się promocją Wolsztyna. - To już stały punkt zwiedzania miasta, a latem ogromna atrakcja dla dzieciaków, które lubią biegać między strumieniami wody. Zdjęcia fontanny umieszczamy w każdym nowym folderze, jaki wydajemy...

- Od niedawno wśród młodych par modne stało się fotografowanie na tle fontanny, a nawet w jej środku - podpowiada Tadeusz Karwatka, który mieszka niedaleko na ul. Kocha. Lubi wieczorami przyjść na Rynek, żeby popatrzeć, jak zmieniają się kolory wody tryskającej w górę. - To jest piękne, a jeszcze ta muzyczka...

Podobne zdanie ma Maciej Wojciechowski. Twierdzi, iż nie wyobraża sobie Rynku bez fontanny. - Choć istnieje tak krótko, już wpisała się w pejzaż naszego miasta - stwierdza.

Pomysł budowy fontanny bezpośrednio na płycie Rynku został zrealizowany niecałe dwa lata temu, gdy przebudowywano serce starego miasta. Firma Watersystem z Wesołej koło Warszawy umieściła tutaj 36 dysz wodnych, z których bije w górę woda zgodnie z ... programem komputerowym. Sterowanie przepływem wody odbywa się za pośrednictwem serwerowni ustawionej w piwnicy ratusza. Serwerownia zaś może być zarządzana przez komputer, a nawet komórkę, którą dysponuje właściwy człowiek. Czyli Damian Sarbak.

- Już tak się zdarzało, że w weekend byłem daleko poza Wolsztynem i dostawałem telefon z pytaniem, jak wyłączyć fontannę na godzinę, dwie, bo na Rynku odbywa się impreza - opowiada D. Sarbak, pracownik ratusza, który trzyma pieczę nad fontanną. - Wystarczy mi dostęp do laptopa, a nawet do komórki, żebym z odległości mógł wyłączyć fontannę.

Program na całą dobę

Fontanna jest zaprogramowana na całą dobę, godzina po godzinie, minuta po minucie, wedle czterech podstawowych, zmieniających się programów. Start codziennie o 8.00. Pan Damian pokazuje, iż przez 15 minut woda "pracuje" wedle programu "Wodny dywan". Potem jest 25 minut "Labiryntu" uwielbianego przez dzieciaki mogące kręcić się między tryskającymi strumieniami, dalej "Plac zabaw".

- O 20.00 włącza się program "Witamy w Wolsztynie", gdzie poszczególne dysze układają się w takie właśnie hasło - relacjonuje specjalista. - W zwykłe dni fontanna jest czynna do 22.00, w weekendy do 24.00.

Raz w tygodniu, zgodnie z nakazem sanepidu, D. Sarbak pobiera próbki wody. Sprawdza czy nie jest zbyt kwaśna lub za bardzo chlorowana. Porównuje próbki, zapisuje wyniki. Jeśli wodzie czegoś brakuje lub czegoś jest za dużo, musi zmienić tę sytuację. To konieczne, gdyż styczność z wodą nieustannie mają ludzie. Zwłaszcza maluchy biegające między strumieniami wody. Zresztą z myślą o nich przygotowano dwa z czterech programów.

- Ludziom się to wszystko podoba, ale chcieliby, żeby woda tryskała jeszcze wyżej - opowiada pan Damian. - Problem w tym, że przy dużym wietrze i wysokim strumieniu z fontanny robi się "deszcz" na cały Rynek. Pryska na ludzi, no i ubywa wody, bo płynie w systemie zamkniętym. Ale niedługo zainstalujemy czujnik wiatru, który będzie regulował wysokość gejzeru w zależności od siły wiatru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska