Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ambulatorium zostaje

Andrzej Włodarczak
- Dobrze, że ambulatorium pozostanie. Gdyby miało być zamknięte, z pewnością mielibyśmy więcej wezwań do chorych. A to byłyby dodatkowe koszty dla szpitala - mówi Arkadiusz Garbarz, ratownik medyczny pogotowia ratunkowego w Strzelcach Kraj.
- Dobrze, że ambulatorium pozostanie. Gdyby miało być zamknięte, z pewnością mielibyśmy więcej wezwań do chorych. A to byłyby dodatkowe koszty dla szpitala - mówi Arkadiusz Garbarz, ratownik medyczny pogotowia ratunkowego w Strzelcach Kraj. fot. Kazimierz Ligocki
Dobra wiadomość dla mieszkańców gmin Strzelce i Zwierzyn. Pomoc nadal będzie im udzielana w Strzelcach.

Po południu i w święta nie będą musieli jeździć na drobne zabiegi do Gorzowa lub Drezdenka.

Ze strzeleckiego ambulatorium przy Słowackiego rocznie korzysta ok. 7 tys. osób. Najczęściej przychodzą tam z oparzeniami i skaleczeniami oraz po zastrzyki. A także po porady. W robocze dni czynne jest ono od 18.00 do ósmej rano, natomiast w soboty, niedziele i święta całą dobę. Na utrzymanie ambulatorium szpital powiatowy w Drezdenku rocznie przeznacza prawie 1 mln zł.

Na początku roku starostwo zażądało od Tadeusza Horbacza, ówczesnego dyrektora szpitala, poważnych oszczędności. Ten postawił zacząć od likwidacji strzeleckiego ambulatorium. ,,Nie jest ono pilnie potrzebne, mogą je wyręczyć lekarze rodzinni'' - przekonywał Horbacz. Ambulatorium miało być zamknięte wpierw w końcu lutego, a potem marca. Gdyby tak się stało, mieszkańcy gmin Strzelce i Zwierzyn zmuszeni byliby jeździć na pilne zabiegi do Gorzowa lub Drezdenka. Jedynym ratunkiem dla niego miało być znalezienie pieniędzy przez starostwo i strzelecką gminę. Pisaliśmy o tym w artykule ,,Szpital na tym zyska, ale pacjenci stracą'' z 5 marca.

- Ambulatorium w Strzelcach zostaje, nadal będzie funkcjonować na dotychczasowych zasadach. W kontrakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia jest dość pieniędzy na ambulatorium - zapewnia Tadeusz Grabski, od 16 marca dyrektor szpitala w Drezdenku.
Nie chce on komentować zapowiedzi likwidacji strzeleckiej placówki przez swojego poprzednika. Zgadza się, że wywołały one niepotrzebny niepokój wśród mieszkańców dwóch gmin.

- W ambulatorium zostają trzy pielęgniarki i lekarz - dodaje wicestarosta Andrzej Bajko.
Zbigniew Kłos ze Strzelec cieszy się z takiego rozwiązania. - Wreszcie mamy pewność, że przez najbliższe lata nie będzie groźby zamknięcia naszego ambulatorium.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska