Przetarg na dofinansowanie rozbudowy miejskiej kanalizacji został unieważniony. Prezes Żagańskich Wodociągów i Kanalizacji uspokaja, że po zmianie warunków zabezpieczeń finansowych, będzie łatwiej uzyskać kredyt.
Przetarg na udzielenie i obsługę kredytu bankowego dla spółki ŻWiK, został unieważniony 28 lipca. Przypomnijmy, że kredytowanie w wysokości 38,5 mln zł miało pokryć część, wycenionych na 85,3 mln zł, kosztów rozbudowy i renowacji kanalizacji w Żaganiu. Spółka z własnej kieszeni wykłada 3 mln zł, resztę dostanie z funduszy unijnych.
Rozpoczęcie prac budowlanych przewidziano na początek 2010 r., trwać mają około roku. Uzyskany kredyt będzie spłacany przez ŻWiK w miesięcznych ratach przez 15 lat, począwszy od 2013 r.
Nie było ofert
Zapytaliśmy prezesa ŻWiK, Mirosława Białego, o powody unieważnienia licytacji. - Po prostu nie wpłynęły do nas żadne oferty. Okazało się, że zabezpieczenia finansowe spółki były dla banków niewystarczające - mówi, wyjaśniając, że ŻWiK zaoferował m.in. poręczenie hipoteczne na majątku spółki, który wynosi ok. 70 mln zł., oraz zabezpieczenie zaproponowane przez władze miasta w postaci zastawu udziałów w miejskich spółkach. - Niestety zabezpieczenia na infrastrukturze technicznej są przez banki gorzej punktowane - ubolewa M. Biały.
Uspokaja, że przetarg został ponownie ogłoszony, a termin jego zakończenia upłynie dopiero 7 września. Tym razem ŻWiK zwiększył poręczenie i zabezpieczenie kredytu przez banki. - Rozmowy się toczą, więc jestem dobrej myśli - mówi M. Biały, zapewniając, że tym razem będzie o wiele łatwiej uzyskać kredyt.
Wina kryzysu
Burmistrz Żagania, Sławomir Kowal twierdzi, że winą za unieważnienie przetargu należy obarczyć kryzys w bankowości. - Jeszcze rok temu banki biłyby się o taki kredyt, teraz sytuacja wygląda inaczej - mówi, wyjaśniając, że banki wolą teraz angażować swoje pieniądze w obligacje państwowe, z których czerpią pewniejszy zysk. Jednocześnie uspokaja, że unieważnienie przetargu to zwykła procedura, spowodowana upływem urzędowo określonego czasu.
Powodów do niepokoju nie widzi również Wojciech Porębski z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, który pośredniczy w przekazywaniu dotacji unijnych. - W takiej sytuacji ŻWiK powinien ogłosić jak najszybciej nowy przetarg - mówi, chwaląc, że spółka zrobiła to natychmiast po unieważnieniu wcześniejszego.
Dodaje, że mieszkańcy nie muszą się martwić o utratę dotacji. - Umowa może zostać wypowiedziana tylko wtedy, gdy spółka nie wywiąże się z warunków w niej zawartych - informuje, podkreślając, że w chwili obecnej nie ma żadnych zarzutów, co do jej postępowania.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?