MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Banki nie chcą kredytować rozbudowy kanalizacji w Żaganiu

Paweł Goryl, (th)
Władysław Matkowski musi podnieść ciężką pokrywę zakrywającą właz do szamba nawet wtedy, gdy chce tylko sprawdzić stan jego zapełnienia (fot. Bartłomiej Kudowicz)
Władysław Matkowski musi podnieść ciężką pokrywę zakrywającą właz do szamba nawet wtedy, gdy chce tylko sprawdzić stan jego zapełnienia (fot. Bartłomiej Kudowicz)
Same fundusze unijne to zbyt mało. Potrzeba jeszcze ponad 38 mln zł.

Przetarg na dofinansowanie rozbudowy miejskiej kanalizacji został unieważniony. Prezes Żagańskich Wodociągów i Kanalizacji uspokaja, że po zmianie warunków zabezpieczeń finansowych, będzie łatwiej uzyskać kredyt.

Przetarg na udzielenie i obsługę kredytu bankowego dla spółki ŻWiK, został unieważniony 28 lipca. Przypomnijmy, że kredytowanie w wysokości 38,5 mln zł miało pokryć część, wycenionych na 85,3 mln zł, kosztów rozbudowy i renowacji kanalizacji w Żaganiu. Spółka z własnej kieszeni wykłada 3 mln zł, resztę dostanie z funduszy unijnych.

Rozpoczęcie prac budowlanych przewidziano na początek 2010 r., trwać mają około roku. Uzyskany kredyt będzie spłacany przez ŻWiK w miesięcznych ratach przez 15 lat, począwszy od 2013 r.

Nie było ofert

Zapytaliśmy prezesa ŻWiK, Mirosława Białego, o powody unieważnienia licytacji. - Po prostu nie wpłynęły do nas żadne oferty. Okazało się, że zabezpieczenia finansowe spółki były dla banków niewystarczające - mówi, wyjaśniając, że ŻWiK zaoferował m.in. poręczenie hipoteczne na majątku spółki, który wynosi ok. 70 mln zł., oraz zabezpieczenie zaproponowane przez władze miasta w postaci zastawu udziałów w miejskich spółkach. - Niestety zabezpieczenia na infrastrukturze technicznej są przez banki gorzej punktowane - ubolewa M. Biały.

Uspokaja, że przetarg został ponownie ogłoszony, a termin jego zakończenia upłynie dopiero 7 września. Tym razem ŻWiK zwiększył poręczenie i zabezpieczenie kredytu przez banki. - Rozmowy się toczą, więc jestem dobrej myśli - mówi M. Biały, zapewniając, że tym razem będzie o wiele łatwiej uzyskać kredyt.

Wina kryzysu

Burmistrz Żagania, Sławomir Kowal twierdzi, że winą za unieważnienie przetargu należy obarczyć kryzys w bankowości. - Jeszcze rok temu banki biłyby się o taki kredyt, teraz sytuacja wygląda inaczej - mówi, wyjaśniając, że banki wolą teraz angażować swoje pieniądze w obligacje państwowe, z których czerpią pewniejszy zysk. Jednocześnie uspokaja, że unieważnienie przetargu to zwykła procedura, spowodowana upływem urzędowo określonego czasu.

Powodów do niepokoju nie widzi również Wojciech Porębski z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, który pośredniczy w przekazywaniu dotacji unijnych. - W takiej sytuacji ŻWiK powinien ogłosić jak najszybciej nowy przetarg - mówi, chwaląc, że spółka zrobiła to natychmiast po unieważnieniu wcześniejszego.

Dodaje, że mieszkańcy nie muszą się martwić o utratę dotacji. - Umowa może zostać wypowiedziana tylko wtedy, gdy spółka nie wywiąże się z warunków w niej zawartych - informuje, podkreślając, że w chwili obecnej nie ma żadnych zarzutów, co do jej postępowania.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska