Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CBA na budowie filharmonii. Kto podmienił beton?

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Wizualizacja Urząd Miasta w Gorzowie
Kto i kiedy zdecydował o podmianie na budowie filharmonii za 133 mln zł betonu architektonicznego na dużo tańszy zwykły beton? Ustala to Centralne Biuro Antykorupcyjne, miasto i radni.

W poniedziałek komisja rewizyjna ma dostać od prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka wszystkie dokumenty dotyczące tej najdrożej w dziejach miasta inwestycji. Mają tam być także materiały, które udało się zebrać ekipie specjalistów, która na polecenie magistratu prześwietlała budowę. - Może w końcu dowiemy się, kto rządził i podejmował decyzje dotyczące milionów złotych. Na razie okazuje się, że wysocy urzędnicy nie mieli pojęcia, co się dzieje na najważniejszej inwestycji w mieście! To przerażające - mówił nam w czwartek radny Marek Surmacz z PiS-u, szef komisji rewizyjnej Rady Miasta.

Rzecz dotyczy podmiany materiału na budowie parkingu Filharmonii Gorzowskiej. Już w listopadzie ujawniliśmy, że miał być on wykonany z betonu architektonicznego. To droga technologia. Przed przetargiem jedna z firm wyliczyła, że o kilkanaście milionów droższa niż użycie zwykłego betonu. Ale miasto odpowiedziało: beton ma być architektoniczny. Jednak po rozstrzygnięciu przetargu zmieniono technologię na tańszą!

Urzędnicy Jędrzejczaka w listopadzie 2010 r. przekonywali, że o wszystkim wiedzieli. Ale niedługo potem stracili robotę, bo okazało się, że... nie wiedzieli. I nie potrafili wyliczyć, ile miasto zaoszczędziło na podmianie. Pracę straciła wiceprezydent Urszula Stolarska i szef wydziału inwestycji Tadeusz Mitka. Wzburzony prezydent mówił wówczas w ,,GL'' - i potrzymał to teraz - że sam nie miał pojęcia o podmianie. - Rozumiem i akceptuję to, że prezydent nie wie o robotach za kilkadziesiąt tysięcy, ale nie kupuję tłumaczenia, że ktoś robi podmianę wartą miliony bez wiedzy najważniejszego człowieka w mieście - mówi Surmacz.

Ustaliliśmy, że o wymianie materiału na pewno wiedziała jedna osoba: ówczesny inżynier kontraktu. Chcieliśmy go zapytać, czy i dlaczego zgodził się na zamianę. Grzecznie odmówił rozmowy. Skontaktowaliśmy się też z Władysławem Żelazowskim, wówczas szefem miejskiego wydziału inwestycji. Wiemy, że jego podwładni już w sierpniu 2009 r. dostali projekt budowlany zakładający użycie zwykłego betonu. Czy powiadomili o tym prezydenta? Żelazowski też nie chciał rozmawiać o tym z ,,GL''.

Zdobyliśmy wszystkie dostępne dokumenty w tej sprawie. Oto, co z nich wynika:

* wrzesień 2008 r.: jedna z firm przed przetargiem pyta o beton architektoniczny w garażu; wskazuje, że taka technologia ,,czyni z inwestycji wyjątek na skalę europejską''; magistrat odpowiada: podtrzymujemy zapisy o betonie architektonicznym, i podaje dokładne parametry oczekiwanego materiału.

* grudzień 2008 r. - miasto podpisuje umowę na budowę filharmonii

* maj 2009 r. - wykonawca inwestycji wysyła inżynierowi kontraktu ,,Projekt Budowlany Garażu Podziemnego'' - według T. Mitki jest już w nim mowa o zwykłym betonie

* sierpień 2009 r. - ten sam wykonawca wysyła ten sam projekt wydziałowi inwestycji, którym kieruje wówczas Żelazowski; zdobyliśmy pierwszą stronę dokumentu, jest na nim pokwitowanie pracownika wydziału inwestycji, czyli dokument na pewno wpłynął do miasta

* 30 września 2009 r. - radny PO Robert Surowiec pyta o podmianę materiału na budowie

* 7 październik 2009 r. - wykonawca informuje, że ,,kieruje projekt do realizacji'' (jest już w nim mowa o zwykłym betonie!)

* 13 października 2009 r. - prezydent odpisuje Surowcowi, że... ,,obecnie jest wykonywana dokumentacja projektowa parkingu''

* styczeń 2010 r. - naczelnikiem wydziału inwestycji zostaje Mitka, a Żelazowski niedługo potem zostaje pełnomocnikiem prezydenta ds. budowy filharmonii

* listopad 2010 r. - podczas sesji radni domagają się wyjaśnień na temat podmiany betonu i ewentualnych oszczędności, Stolarska nie potrafi ich udzielić

* listopad 2010 r. - Jędrzejczak broni swoich urzędników i zapewnia, że podmiana była ustalona z miastem

* styczeń 2011 r. - ujawniamy, że Centralne Biuro Antykorupcyjne chce stenogramów z sesji i będzie badało sprawę

* luty 2011 r. - Stolarska i Mitka tracą pracę za niedostateczny nadzór nad inwestycjami, a zwłaszcza filharmonią

* marzec 2011 r. - na specjalnej sesji nie ma ani prezydenta, ani jego zastępców, ani urzędników; Mitka mówi podczas obrad, że prezydent w swoich odpowiedziach na interpelację Surowca ,,nie napisał całej prawdy''; miasto zleca wykonanie profesjonalnego kosztorysu różnicowego, by wiedzieć, czy i ile zaoszczędziło na podmianie materiałów (po niemal dwóch latach od pierwszej informacji o podmianie!)

* 28 marca 2011 r. - radni dostaną pełną dokumentację dotyczącą filharmonii, komisja rewizyjna zacznie swoją pracę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska