Coraz więcej turystów odwiedza bunkry MRU po pandemii. To też wciąż jest prawdziwa enklawa dla nietoperzy

- Działania poczynione przez nasze muzeum sprawiają, że ruch turystyczny systematycznie wzrasta. Widzimy znaczny wzrost zainteresowania turystów naszą ofertą. Nie są to jeszcze takie liczby jak przed pandemią, ale widać znaczącą poprawę - mówi Leszek Liseicki, dyrektor Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego w Pniewie.

Turyści odwiedzający MRU mogą liczyć na wciąż wzbogacaną ofertę. – Od niedawna mamy nową wystawę, w zeszłym roku osoby chcące zwiedzić bunkry mogły zobaczyć nową siedzibę muzeum, uruchomiliśmy też kolejkę – wylicza dyrektor.

Turyści potwierdzają, że w bunkrach MRU nie sposób się nudzić. – To nasza pierwsza przygoda i myślę, że nie ostatnia. Zawsze interesowaliśmy się fortyfikacjami, ale nie było czasu, aby je zwiedzić. Teraz mamy urlopy i systematycznie będziemy zwiedzać kolejne obiekty – mówi Jarosław, turysta z Obrzycka. – To fascynacja bunkrami, z Wronek mamy niedaleko, dlatego przyjechaliśmy i będziemy zwiedzać – mówi z kolei Krystian, który do Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego przyjechał z Wronek.

Przeczytaj też:

• Międzyrzecki Rejon Umocniony - bunkry, mosty, nietoperze. Poznaj tajemnicę jednego z największych podziemnych kompleksów świata

Międzyrzecki Rejon Umocniony jest atrakcyjny nie tylko dla turystów, ale też nietoperzy. To miejsce, które te ssaki upodobały sobie na zimowy odpoczynek. - W okresie od 15 kwietnia do 15 października ruch turystyczny jest dużo większy. Przyjeżdżają do nas osoby zainteresowane militariami i fortyfikacjami. W okresie zimowym przyjeżdżają osoby, chcące zobaczyć nietoperze, hibernujące w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego – podkreśla L. Lisiecki. Co ciekawe, co roku liczba osób zainteresowanych właśnie nietoperzami wzrasta. – Cieszymy się z tego, bo edukacja w zakresie ochrony przyrody i samych nietoperzy jest jednym z naszych zadań – zaznacza dyrektor MRU.