MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy Truskawki nie gryzą?

Anna Białęcka 76 833 56 65
Ewa Walowska i Bronisława Rzepa a także Adam Butyński i Grażyna Dudzicz przekonują, że razem można zrobić o wiele więcej dla Jerzmanowej
Ewa Walowska i Bronisława Rzepa a także Adam Butyński i Grażyna Dudzicz przekonują, że razem można zrobić o wiele więcej dla Jerzmanowej Fot. Anna Białęcka
W tej wsi podział mieszkańców na Truskawki i Starych na pewno nikomu niczego dobrego nie przynosi. A jednak trwa od lat. - To jest ewidentna wina poprzedniej władzy - twierdzą niektórzy mieszkańcy nowego osiedla.

Truskawki to mieszkańcy nowego osiedla domków jednorodzinnych - Truskawkowego. Starzy to ludzie z pozostałej części wsi. - Poprzednia wójt stale podkreślała różnice między nami - mówi Adam Butyński ze stowarzyszenia Degno Vita. - To w ludziach się utrwaliło. Ale uważam, że podział jest zupełnie niepotrzebny, więcej uda się nam zrobić dla naszej wsi działając wspólnie, w zgodzie. Próbujemy to robić, mamy pomysł na park, który już jest w części gotowy. Jednak idzie to opornie.

Ale okazuje się, że część mieszkańców już nie patrzy na podziały na mieszańców rodowitych Jerzamnowej i tych nowych, przyjezdnych, nazywanych czasem złośliwie Karingtonami. - Chcemy pokazać, że Starzy nie muszą bać się Truskawek - mówią Ewa Walowska i Bronisława Rzepa. - Jesteśmy tego przykładem. Uważamy, że można się dogadać.
Wyraźną linię podziału widać było szczególnie podczas ostatnich wyborów sołtysa. Ostatecznie nie wybrano władzy sołeckiej, doszło do awantury. Kandydatem był wieloletni sołtys Stefan Nyk. Starzy mieszkańcy wsi proponowali nawet, by Truskawki wybrały sobie swojego drugiego sołtysa i nie wtrącały się w ich życie.

- Nikt nie powinien się obawiać, my nie wystawimy swojego kandydata na sołtysa - zapewniają Adam Butyński i Grażyna Dudzicz. - Uważamy jednak, że w radzie sołeckiej powinni być przedstawiciele różnych części Jerzmanowej i mieć prawo do decydowania o naszej wspólnej miejscowości.

Kolejne wybory sołtysa odbędą się 3 lutego. Żeby do nich doszło, musi być na tym zebraniu 10 proc. uprawnionych do głosowania, czyli co najmniej 75 osób. Okazuje się, że dotychczasowy sołtys będzie miał konkurentkę, ale nie z osiedla Truskawkowego. - Uważam, że czas najwyższy zmienić sołtysa - powiedziała nam kontrkandydatka S. Nyka. - Nie chcę jednak jeszcze ujawniać swojego nazwiska, gdyż obawiam się tego, że część mieszkańców będzie mnie obrażało i naciskało do zmiany decyzji. Ujawnię się dopiero na zebraniu wyborczym. Chciałabym jako sołtys, integrować nasze środowisko i przekonać Starych, że Truskawki nie gryzą.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska